Petrolinvest rozgrzał inwestorów giełdowych

PJ
opublikowano: 2007-09-10 00:00

Dziś spółka chce przedstawić stan poszukiwań w Kazachstanie. Okaże się, czy ma już ropę. Inwestorzy w to wierzą.

Dziś spółka chce przedstawić stan poszukiwań w Kazachstanie. Okaże się, czy ma już ropę. Inwestorzy w to wierzą.

Giełdowa spółka wydobywcza Petrolinvest, należąca do Ryszarda Krauzego, znowu rozgrzała emocje inwestorów. W piątek jej kurs szybował przez chwilę w górę nawet ponad 23 proc. Co było powodem? Być może nadzieje na to, że spółka odkryła złoża ropy naftowej. Przypuszczenie takie może mieć związek z zaplanowaną na dziś konferencją prasową Petrolinvestu. Podczas spotkania Paweł Gricuk, szef spółki, oraz Stefan Geroń, dyrektor generalny firmy EmbaJugNieft (spółki posiadającej koncesję wydobywczą w Kazachstanie, w której 50 proc. udziałów ma Petrol- invest), mają przedstawić postępy prac poszukiwawczo-wydobywczych prowadzonych w tym kraju.

Paweł Gricuk, szef Petrolinvestu, nie chciał skomentować tych przypuszczeń. Niedawno w wywiadzie udzielonym „PB” zapowiadał, że w tym roku na cały program inwestycyjny Petrolinvest wyda około 200 mln USD (560 mln zł). Podkreślał, że jeśli spółka odkryje ropę, inwestycje w przyszłym mogą wzrosnąć do 400-500 mln USD (1,1-1,4 mld zł).

Wzrost kursu Petrolinvestu to na razie wciąż tylko odrabianie poważnych strat. Pod koniec sierpnia notowania spółki załamały się po postanowieniu prokuratury o zatrzymaniu Ryszarda Krauzego, głównego akcjonariusza Petrolinvestu. To wystarczyło do załamania kursu.