PFR ponownie wsparł Pesę

Katarzyna KapczyńskaKatarzyna Kapczyńska
opublikowano: 2019-09-25 22:00

Spółka otrzymała 260 mln zł w ramach finansowania faktoringowego. Poprawi to jej płynność i usprawni zakupy.

Polski Fundusz Rozwoju (PFR) podjął się karkołomnego zadania — zadeklarował finansowanie restrukturyzacji Pesy, dostawcy taboru kolejowego i miejskiego. Spółka wpadła przed laty w tarapaty finansowe, ponieważ miała problemy z terminami i jakością realizowanych zamówień, które pozyskała w przetargach. Po wielomiesięcznych negocjacjach PFR objął obligacje Pesy zamienne na akcje o wartości 200 mln zł oraz zwykłe za 100 mln zł. Ubezpieczyciele natomiast zgodzili się udzielić jej 116 mln zł limitów na gwarancjedobrego wykonania, umowy na kredyty rewolwingowe (odnawialne) zwiększone w 2018 r. do 620 mln zł, a terminowe — do 400 mln zł.

PEŁEN PORTFEL:
PEŁEN PORTFEL:
Krzysztof Sędzikowski, prezes Pesy, informuje, że do połowy 2021 r. spółka mawypełniony portfel zamówień. Startuje w przetargach, których realizacja zapewnia niezłe marżei wystarczająco długie terminy realizacji.
Fot. WM

Miało to pomóc spółce wyjść na prostą. W trakcie realizacji porozumień jeden z podmiotów finansujących Pesę zgłosił jednak wątpliwości dotyczące przelania jej 120 mln zł. Usztywniły się też inne instytucje i spółka znów miała kłopoty z płynnością. Właśnie udało się je rozwiązać.

— Otrzymaliśmy 260 mln zł finansowania faktoringowego z PFR — informuje Krzysztof Sędzikowski, prezes Pesy.

Paweł Borys, prezes PFR, zapewnia, że jest to dobre rozwiązanie, a Krzysztof Sędzikowski dodaje, że może być rolowane. Dzięki niemu spółka będzie mogła poprawić relacje handlowez dostawcami — problemy z płynnością i proces restrukturyzacji powodowały bowiem opóźnienia w dostawach materiałów i w konsekwencji kontraktów taborowych. Kontrahenci oferowali też gorsze warunki dostaw. Dzięki finansowaniu z PFR Pesa może wynegocjować lepsze. Krzysztof Sędzikowski informuje też, że już podjęte działania restrukturyzacyjne poprawiły wyniki.

Jeszcze w 2017 r. ujemny wynik EBITDA przekraczał 600 mln zł, a obecnie wynosi minus 66 mln zł. Prezes spółki zakłada, że w przyszłym roku wynik w tym segmencie będzie dodatni. Pesie udało się też w ciągu dwóch lat obniżyć koszty o 129 mln zł. To efekt zmian organizacyjnych w firmie oraz ograniczenia zatrudnienia w administracji, które obecniesięga 795 osób, a przekraczało 800. Pesa zrezygnowała też z pracy na akord, wybrała rozliczenie godzinowe. Pracownicy mogą też liczyć na premię za efektywność. Średnio zarabiają około 4 tys. zł brutto. W I kw. przyszłego roku Pesa zakończy realizację kontraktu na dostawę pojazdów link dla grupy DB.

Do wykonania zostało ich jeszcze 26. Problemy z terminową i jakościową realizacją tego zamówienia były jedną z przyczyn finansowych tarapatów Pesy. W związku z ryzykiem naliczenia kar spółka utworzyła rezerwy. Krzysztof Sędzikowski informuje, że kary były rozliczane w trakcie dostaw i spodziewa się, że marża w kontrakcie dla DB będzie „zerowa”.