Polska Grupa Energetyczna wypracowała w I kwartale 2,24 mld zł zysku netto w porównaniu z 893 mln zł rok wcześniej. Przychody ze sprzedaży wyniosły 17,17 mld zł wobec 16,84 mld zł rok wcześniej. Powtarzalny zysk operacyjny EBITDA był rekordowy i wyniósł 4,33 mld zł w porównaniu z 2,53 mld w I kwartale 2024 r.
Produkcja energii wzrosła o 16,1 proc. rok do roku. Natomiast sprzedaż do odbiorców końcowych była o 0,5 proc. niższa rok do roku, w związku z niższą sprzedażą do odbiorców biznesowych. Sprzedaż ciepła wzrosła o 1 proc. rok do roku z powodu niższych temperatur. PGE podkreśla, że w pierwszych trzech miesiącach zarabiała też na świadczeniu usług na potrzeby operatora krajowego systemu elektroenergetycznego. Chodzi na przykład o gotowość elektrowni do pracy wtedy, kiedy energii nie dostarczają źródła odnawialne.
– W I kwartale tego roku pojawiła się nowa kategoria przychodów z usług bilansowania na rzecz systemu energetycznego. Sięgnęły ponad 350 mln zł. Natomiast przychody z rynku mocy wzrosły z niecałych 700 mln zł do prawie miliarda złotych – mówił na konferencji prasowej Maciej Górski, wiceprezes PGE ds. operacyjnych.
Grupa liczy na kolejne przychody tego rodzaju, co powinno złagodzić wpływ negatywnych czynników na jej segment energetyki konwencjonalnej, czyli węglowej. Perspektywa dla wyniku EBITDA tego segmentu na cały rok jest jednak negatywna.
Perspektywę wzrostu EBITDA zarząd PGE dostrzega w segmentach energetyki gazowej, ciepłownictwa i dystrybucji. W energetyce kolejowej i segmencie obrotu przewiduje wynik zbliżony do zeszłorocznego. Podobnie w segmencie energetyki odnawialnej, na który w I kwartale negatywnie wpłynęła słaba wietrzność.
– Nie jesteśmy już tak przekonani jak wcześniej o możliwości osiągnięcia wyższych wolumenów produkcji w perspektywie całego roku – mówił Przemysław Jastrzębski, wiceprezes PGE ds. finansowych.
Nie wiadomo jeszcze, co stanie się z elektrowniami węglowymi grupy, które zgodnie z wcześniejszymi założeniami miały być wydzielone do osobnego podmiotu, kontrolowanego przez Skarb Państwa.
– Temat jest trudny. Należy podkreślić, że nie jest to wyłączna decyzja spółek energetycznych, ale podejmowana wspólnie, z udziałem Ministerstwa Aktywów Państwowych i Ministerstwa Przemysłu. Uczestniczymy w tych pracach, ale to kwestia prowadzenia dialogu bardziej niż forsowanie konkretnego scenariusza – mówił Maciej Górski.
Dodał, że PGE podejmuje działania na rzecz tego, by elektrownie węglowe działały w sposób rentowny.
W połowie czerwca PGE planuje zaprezentować nową strategię, na okres do 2035 r. Wówczas ma też przekazać informacje o perspektywach wypłaty dywidendy.
Wyniki PGE za I kwartał były zgodne ze wstępnymi, które pozytywnie zaskoczyły rynek. Myślę, że konsensus rynkowy dla całorocznych wyników spółki przesunie się wyżej. Przewidywania zarządu dotyczące wyników uważam za dość konserwatywne. Myślę, że spółka może nas pozytywnie zaskoczyć w tej kwestii.
Widać, że zmienia się model zarabiania w segmencie energetyki konwencjonalnej. Przesuwa się z prostego uzyskiwania przychodów z produkcji energii elektrycznej sprzedawanej na rynku hurtowym w stronę przychodów z usług na rzecz systemu elektroenergetycznego.
Ważna jest kwestia dywidendy. Wśród spółek energetycznych szlak przeciera Enea, która zapowiedziała wypłatę z zysku za ubiegły rok. Myślę, że dywidenda w innych spółkach, w tym w PGE, pojawi się wcześniej niż one to zapowiadają. Patrząc na świetne wyniki po I kwartale możemy oczekiwać, że PGE wypłaci dywidendę już za 2025 r.