Pierwsze 200 mln zł Liberty Direct

Mariusz GawrychowskiMariusz Gawrychowski
opublikowano: 2012-03-20 00:00

Firma z amerykańskimi korzeniami urósła wubiegłym roku o ponad połowę. To zasługa wejścia w sprzedaż naziemną.

Aby zaistnieć na rynku ubezpieczeniowym, w szczególności w segmentach produktów masowych, takich jak polisy komunikacyjne, potrzebna jest skala działalności. Pięć lat po debiucie na polskim rynku bliskie osiągnięcia takiej skali jest Liberty Direct. W ubiegłym roku ubezpieczyciel, który działa w Polsce jako oddział na podstawie unijnego paszportu, urósł o ponad połowę.

Jego produkty kupiło ponad 300 tys. klientów (w 2010 r. było ich o 100 tys. mniej), a przypis składki po raz pierwszy w historii przekroczył próg 200 mln zł. To wzrost o 52 proc. w skali roku. Duża jest w tym zasługa wejścia w sprzedaż w modelu tradycyjnym. Liberty Direct — podobnie jak inne towarzystwa, które specjalizują się w dystrybucji polis przez internet i telefon — w ubiegłym roku w poszukiwaniu dodatkowych przychodów skierowały uwagę na sprzedaż naziemną.

— Skoncentrowaliśmy się na rozwoju współpracy z multiagencjami. Dzięki temu udało nam się zbudować zrównoważony portfel nowego biznesu pozyskiwanego z dwóch kanałów: direct i multiagencyjnego — mówi Rafał Karski, dyrektor sprzedaży i marketingu w Liberty Direct.

Dodaje, że Liberty Direct współpracuje obecnie z ponad 2 tys. agentów. Dodatkowo jej polisy można kupić za pośrednictwem ponad 3 tys. komisów samochodowych. Łącznie to daje ponad 5 tys. naziemnych placówek sprzedaży. Największy wpływ na wzrost przypisu miała sprzedaż polis komunikacyjnych. Dominują w portfelu Liberty Direct. Składka z OC wzrosła o 59 proc., a z casco o 24 proc. Ubezpieczyciel rośnie także w produktach dodatkowych: przypis ze sprzedaży ubezpieczeń NW i assistance poszedł w górę o 55 proc., a mieszkaniowych o 76 proc. Przebicie progu 200 mln zł zebranej składki lokuje Liberty Direct na 21. miejscu na rynku ubezpieczeń majątkowych. Do lidera rynku direct — Link4 (zajmuje 16. lokatę) — traci blisko 100 mln zł przypisu, a do dziesiątego miejsca — ponad 250 mln zł przypisu. Z raportu Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że segment direct po raz pierwszy w historii w ubiegłym roku przebił 1 mld zł zebranych składek. W tym roku ma urosnąć o 20-30 proc.