Nowo powstała spółka zapowiada inwestycje w kina na terenie całej Polski. Ekspansja zaczyna się... w Tychach.
Max Film, instytucja filmowa należąca do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego, od 1 lipca będzie działać jako spółka prawa handlowego.
— Od tego dnia będziemy spółką akcyjną należącą w 100 proc. do samorządu województwa mazowieckiego. Kapitał zakładowy wynosi ponad 25 mln zł — mówi Krzysztof Andracki, prezes Max Filmu.
Nowe plany
Max Film zmienił nie tylko prawną formę działania, rozszerzył również strategię.
— Nasz właściciel zgodził się na poszerzenie działalności spółki na inne województwa. Pierwszy obiekt uruchomiony zostanie w Tychach na przełomie stycznia i lutego 2006 r. — informuje Krzysztof Andracki.
Pięciosalowe kino zajmie powierzchnię 2,4 tys. mkw. w centrum handlowym City Point budowanym przez Concorde, spółkę, która wykupiła nieruchomości Pewexu. W ramach umowy deweloper wykończy kino, a Max Film dostarczy m.in. aparaturę kinową oraz fotele.
Wyjściem poza województwo mazowieckie jest także projekt budowy ośmio- lub dziesięciosalowego kina w Lublinie.
— To duży ośrodek akademicki, w którym brakuje kin. Dlatego władze miasta są przychylne naszej inwestycji. Max Film przygotowuje dokumenty potrzebne, aby wystąpić o warunki zabudowy. Koszt inwestycji szacujemy na blisko 30 mln zł — wylicza Krzysztof Andracki.
Pieniądze, pieniądze
Spółka jest w trakcie budowy własnych obiektów w Płocku, Siedlcach i Warszawie.
— Siedlce i Płock ruszą już w połowie 2006 r. Najpóźniej zostanie uruchomione kino Praha w stolicy. Nastąpi to w 2007 r. — deklaruje prezes spółki.
Kina w Siedlcach i Płocku pochłoną 30 mln zł, a w Warszawie — 40 mln zł.
— Max Film to jedyny operator kinowy należący do polskiego kapitału. Projekty finansujemy w 30 proc. ze środków własnych. Brakujące pieniądze to kredyty bankowe — przyznaje Krzysztof Andracki.
Budowane przez Max Film kina będą wyposażone w salkę multimedialną z osobnym wejściem i garderobą. Będzie mogła ona pełnić rolę małej sceny teatralnej.