Pilot zawrócił z powodu psa

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2015-09-17 13:30

Kapitan samolotu linii Air Canada przerwał lot z Tel Awiwu do Toronto, bo awaria systemu ogrzewania bagażnika groziła śmiercią przewożonego w nim psa.

- Jak tylko załoga uświadomiła sobie problem z temperaturą, kapitan zaczął martwić się o stan przewożonego w bagażniku psa – tłumaczy Peter Fitzpatrick, rzecznik Air Canada. - Wraz ze wzrostem wysokości warunki stałyby się coraz gorsze i życie psa mogłoby być zagrożone gdyby lot był kontynuowany – dodał. 

Reuters/FORUM

Samolot zawrócił do Frankfurtu gdzie siedmioletni buldog francuski Simba został przeniesiony do innego samolotu. Spowodowało to opóźnienie lotu o 75 minut.

- Choć było to niedogodne dla naszych pasażerów, ogólna reakcja była pozytywna, szczególnie kiedy ludzie zrozumieli, że pies znalazł się w realnym niebezpieczeństwie – powiedział rzecznik Air Canada. 

Phyl Durby, ekspert ds. lotnictwa powiedział, że lądowanie we Frankfurcie kosztowało Air Canada co najmniej kilka tysięcy dolarów. Decyzję kapitana uznał jednak za właściwą.

- Kapitan jest odpowiedzialny za wszystkie żywe istoty na pokładzie – powiedział.