Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) często kontroluje początkujących przedsiębiorców, ale rzadko ich karze — mimo że niemal wszyscy kontrolowani naruszają przepisy. Na ponad 800 ubiegłorocznych kontroli nałożono zaledwie 32 mandaty. Tylko w 27 zakładach (to 3 proc. skontrolowanych) inspektorzy pracy nie stwierdzili naruszeń przepisów.
Przede wszystkim prewencja
W 84 firmach (10 proc.) stwierdzono niewielką skalę naruszeń i poprzestano na ustnych pouczeniach o sposobach organizowania pracy zgodnie z przepisami. Jednocześnie pracodawcy ci w specjalnych oświadczeniach zobowiązali się do usunięcia ujawnionych uchybień w określonym terminie. W tym roku trwa weryfikacja realizacji tych oświadczeń — wynika z najnowszych informacji PIP na temat wyników kontroli warunków pracy w nowo powstałych zakładach różnych branż, działających od 2011 r.
W większości były to mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające do 9 pracowników (ponad 80 proc.). Łącznie w skontrolowanych zakładach pracowało prawie 17 tys. osób (zatrudnieni na umowę o pracę stanowili 93 proc. ogółu zatrudnionych). Ubiegłoroczna akcja nie była pierwszą serią kontroli prowadzonych u pracodawców rozpoczynających prowadzenie działalności gospodarczej. Są one organizowaneco roku, i z reguły mają charakter przede wszystkim prewencyjny.
— Jeśli taki głównie cel mają te kontrole, nie jesteśmy im przeciwni. Można je potraktować jako rodzaj instruktażu — mówi Elżbieta Lutow, dyrektor Zespołu Rozwoju Przedsiębiorczości w Związku Rzemiosła Polskiego. Inspektorzy oceniają, że naruszenia przepisów i zasad bhp stwierdzane w nowych małych zakładach wynikają głównie z niskiego poziomu wiedzy pracodawców i osób kierujących pracownikami. Potwierdzają to także wyniki z 2012 r. Pracodawcy skarżyli się na zawiłe prawo i brak poradników opisujących ich obowiązki w prosty sposób. Elżbieta Lutow przyznaje, że to może być problem dla nowych małych przedsiębiorców.
— Szczególnie dla tych, którzy nie korzystają z usług biur, zajmujących się obsługą kadrową i bhp — podkreśla Elżbieta Lutow. Jej zdaniem, organizacje rzemieślnicze starają się w tej dziedzinie wspomagać swoich członków.
Brak wiedzy o ryzyku
PIP przypomina, że istotne znaczenie dla bezpieczeństwa pracy ma prawidłowo przeprowadzona ocena ryzyka zawodowego. W kontrolowanych zakładach nie dokonano jej w przypadku 31 proc. stanowisk, a w 13 proc. ocena ta była niekompletna, nie uwzględniono m.in. wszystkich potencjalnych zagrożeń. Inspektorzy stwierdzali też brak wymaganych instrukcji bhp (w przypadku 27 proc. stanowisk pracy), wstępnych szkoleń bhp (6 proc. pracowników) czy ich prowadzenie bez programu (26 proc. osób). W niektórych firmach żaden pracownik nie przeszedł tego obowiązkowego szkolenia. W konsekwencji takich nieprawidłowości pracownicy nie zostali zaznajomieni z zagrożeniami, które mogą występować na ich stanowiskach, ryzykiem zawodowym, zasadami ochrony przed zagrożeniami i postępowania w przypadku awarii czy innych sytuacji niebezpiecznych dla zdrowia i życia. Stwierdzono to w co trzecim zakładzie pracy. „Jeżeli dodać, że 12 proc. osób kierujących pracownikami i 20 proc. pracodawców nie odbyło, mimo upływu terminu, wymaganego szkolenia w dziedzinie bhp, a 6 proc. pracowników dopuszczono do pracy bez lekarskich badań wstępnych — stan przygotowania pracowników i kadry kierowniczej do bezpiecznego wykonywania pracy należy ocenić negatywnie” — czytamy w sprawozdaniu PIP.
Szkodliwe czynniki bez kontroli
W ciągu 30 dni od rozpoczęcia działalności pracodawcy muszą też wytypować do badań i pomiarów czynniki szkodliwe dla zdrowia w środowisku pracy i zadbać o wykonanie tych badań. W 39 proc. skontrolowanych firm tego nie zrobiono, a 81 ze 195 pracodawców, którzy wskazali takie czynniki, nie zapewniło ich badań i pomiarów. Z obowiązków nie wywiązała się także część ze 141 przedsiębiorców, wykonujących prace szczególnie niebezpieczne. 57 z nich nie sporządziło wykazu takich prac, nie ustanowiło bezpośredniego nadzoru, nie zastosowało środków zabezpieczających i nie poinstruowało pracowników. W sprawdzanych zakładach przed rozpoczęciem kontroli doszło łącznie do 63 wypadków przy pracy, w tym 5 ciężkich i jednego śmiertelnego. Inspekcja zapowiada, że w związku ze stwierdzanymi nieprawidłowościami będzie kontynuować kampanie kontrolno-prewencyjne w firmach wchodzących na rynek. Za konieczne uważa też wprowadzenie obowiązku odbycia przez pracodawcę i osób kierujących pracownikami wcześniejszego przeszkolenia z prawa pracy, organizacji i metod zapewnienia bezpiecznych warunków pracy.
Decyzje inspektorów pracy
Kontrole w nowo powstałych firmach zakończyły się:
wydaniem 3706 decyzji, w tym: 11 dotyczących wstrzymania prac, 40 o wstrzymaniu eksploatacji maszyn, 11 o skierowaniu 20 osób do innych prac,
skierowaniem do pracodawców 455 wystąpień z 1146 wnioskami,
ukaraniem 32 osób mandatami karnymi na łączną kwotę 36,6 tys. zł,
zastosowaniem środków oddziaływania wychowawczego (np. pouczenia, ostrzeżenia) wobec 119 osób,
skierowaniem do sądu trzech wniosków o ukaranie.
4 tys. Tylu porad prawnych i technicznych udzielili inspektorzy nowo zarejestrowanym pracodawcom.