Dzięki fuzji Van Pura i Łomży konsolidacja rynku piwa zbliżyła się do końca. Zostało już tylko jedno rozdanie.
Stało się wreszcie to, o czym rynek spekulował od dawna. Na fuzję zdecydowali się czwarty i piąty producent piwa w Polsce: Van Pur i Ro- yal Unibrew Polska. Utworzą grupę dysponującą pięcioma browarami oraz markami, takimi jak: Łomża, Karpackie, Van Pur, Faxe, Cooler, Zlaty Hrad, Strzelec czy Brok. Jej zdolności produkcyjne sięgną 3,4-3,6 mln hektolitrów piwa rocznie, więc będzie mogła zaspo- koić nawet 10 proc. krajowego popytu.
Zdrowa dwójka
Nowy podmiot będzie się nazywał Van Pur Łomża Browary. W spółce tej 80 proc. udziałów obejmą dotychczasowi akcjonariusze firmy Van Pur, a pozostałe 20 proc. Ro-yal Unibrew. Transakcja zostanie rozliczona bezgotówkowo, w drodze wymiany udziałów.
— Łączą się dwa silne i zdrowe biznesy. Dzięki wzrostowi potencjału oraz licznym synergiom będziemy mogli skuteczniej konkurować z czołową trójką wytwórców piwa i zwiększać udziały w rynku — mówi Beata Pawłowska, dotychczasowa dyrektor Royal Unibrew Polska, która stanie na czele połączonych firm.
Na razie ich zsumowane udziały rynkowe sięgają 8 proc. Przedstawiciele branży nie wróżą jednak wielkiej rewolucji na rynku.
— Patrząc z ekonomicznego punktu widzenia, bez zamknięcia jednego czy dwóch mniejszych browarów i skoncentrowania produkcji w największych oraz najlepiej ulokowanych takie połączenie nie wytworzy dużej wartości dodanej — komentuje osoba z bran- ży, chcąca zachować anonimowość.
Właściciele łączących się firm zapowiadają, że wszystkie browary oraz marki będą rozwijane.
Znaki zapytania
Choć nowy podmiot nie będzie w stanie na razie zagrozić pozycji Kompanii Piwowarskiej czy Grupy Żywiec, to może mocno deptać po piętach trzeciej w branży firmie Carlsberg Polska, jeśli się jeszcze trochę wzmocni.
— Trzeba pamiętać, że na rynku została jeszcze jedna licząca się firma do przejęcia: Browary Lubelskie Perła. To marka z dużym potencjałem. Jeśli Van Pur ją przejmie, co jest bardzo prawdopodobne, a ponadto jeszcze zwiększy moce w innych zakładach, wtedy będzie mógł powalczyć o trzecią pozycję w branży — mówi inny znawca branży.