PKL pojadą na GPW
Polskie Koleje Linowe, podległe PKP, w tym miesiącu mają zostać przekształcone w spółkę prawa handlowego. W przyszłości firma planuje debiut na GPW.
Jeszcze w tym miesiącu Polskie Koleje Linowe staną się prawdopodobnie spółką prawa handlowego (sp. z o.o.). Nadal w 100 proc. będą należały do PKP. Planowana ustawa o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP umożliwi przekształcenie PKL w spółkę akcyjną i otworzy jej drogę na GPW.
— Wkrótce Polskie Koleje Linowe zostaną przekształcone w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Z chwilą wejścia w życie ustawy o PKP będą więc mogły przekształcić się w spółkę akcyjną i znaleźć się w obrocie publicznym — twierdzi Roman Hajdrowski, rzecznik prasowy PKP.
PKL interesują się podobno inwestorzy niemieccy i austriaccy. Firma nie chce ujawnić ich nazw ani wyników finansowych.
— O wynikach poinformujemy wówczas, kiedy trafimy na giełdę. Na razie mogę jedynie powiedzieć, że firma od lat przynosi zyski, aczkolwiek są one niewielkie — mówi Natalia Tracz z PKL.
Kolejki linowe to poważniejszy interes niż z pozoru może się wydawać.
— Planujemy w tym roku rozpoczęcie modernizacji kolejki na Halę Gąsienicową — dodaje Natalia Tracz.
Inwestycja pochłonęłaby 7-10 mln zł. Docelowo PKL zamierza zmodernizować całą infrastrukturę narciarską na Kasprowym Wierchu, co związane jest z nakładami finansowymi rzędu 70 mln zł.
— Taka inwestycja jest bardzo trudna do przeprowadzenia ze względu na krótki cykl (prace mogą się odbywać tylko w sezonie letnim) oraz duży koszt (drogi sprzęt) — podkreśla Natalia Tracz.