Już tydzień temu złoty wyraźnie stracił na wartości po tym, jak Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) poinformował o wyznaczeniu na 3 października posiedzenia w sprawie klauzul zabronionych w umowach o kredyty frankowe.

Notowania euro doszły do 4,40 zł, a kursy dolara i franka z łatwością uporały się z barierą 4 zł.
To nie koniec, uważają analitycy PKO BP, którzy w przypadku wyroku korzystnego dla klientów spodziewają się, że do końca tygodnia notowania euro wzrosną do 4,45 zł - poziomu, który nie był obserwowany od 2016 r.
Zdaniem ekspertów, czarny scenariusz nie został jeszcze w pełni zdyskontowany.
Jednocześnie analitycy przewidują, że reakcja rynku będzie tylko chwilowa, a kiedy kurz opadnie, kurs EUR/PLN zawróci do 4,35 zł do końca roku. Specjaliści nie wykluczają, że interwencję w celu zapewnienia stabilności systemu podejmą rząd i organy regulacyjne.
Dziś kurs euro wynosi około 4,37 zł.
