Choć to kobiety są bezkonkurencyjnymi konsumentkami na rynku odzieżowym i kosmetycznym, coraz więcej uwagi producenci poświęcają płci brzydkiej. Dane firmy badawczej Euromonitor International (patrz tabela) dowodzą, że już obecnie ta grupa stanowi bardzo duży rynek. W tym roku sprzedaż odzieży męskiej wyniesie blisko 8 mld zł. Nic dziwnego, że interesują się nim producenci, od małych, lokalnych pracowni krawieckich po globalnych graczy typu H&M.
Moda na modę…
Przedsiębiorcy i eksperci są zgodni, że panowie to klienci, których nie można lekceważyć. Zwracają jednak uwagę, że ich zakupy odzieżowo-kosmetyczne zależą od… kobiet.
— Badania potwierdzają, że mężczyźni, zwłaszcza wielkomiejscy, coraz bardziej dbają o wygląd. Za większością zmian stoją kobiety, które mają coraz wyższe wymagania dotyczące męskiego wyglądu — mówi Agnieszka Górnicka, prezes firmy badawczej Inquiry.
Na męską modę na… modę odpowiadają producenci, m.in. odzieżowe LPP.
— Rośnie liczba magazynów i blogów poświęconych tematyce fashion, adresowanych do panów. Zainteresowanie mężczyzn w widoczny sposób przekłada się na wzrost sprzedaży odzieży męskiej naszych marek. Obserwujemy także wzrost sprzedaży on-line linii męskich, choć nadal dominuje część damska. Mężczyźni stają się też coraz bardziej otwarci na trendy, dzięki czemu mamy możliwość zainteresowania ich odważniejszymi wzorami — w kolekcjach męskich proponujemy bogatą kolorystykę spodni, dresowe dżinsy czy T-shirty z nadrukami — mówi Przemysław Lutkiewicz, wiceprezes LPP.
Jerzy Mazgaj, przewodniczący rady nadzorczej giełdowej Vistuli, podkreśla, że mężczyźni przywiązują większą wagę do brandów.
— Jeśli lubią daną markę, są skłonni ubrać się w nią od stóp do głów. Przychodzą do sklepu znacznie rzadziej, ale potrafią wyjść z dwoma, trzema garniturami, pięcioma koszulami i butami. Popularniejsza wśród mężczyzn jest też personalizacja— lubują się w szytych na miarę butach i garniturach — mówi Jerzy Mazgaj.
…i na urodę
Za zmianami na rynku męskich kosmetyków, które od kilku lat są uważane za jeden z najatrakcyjniejszych segmentów rynku, też stoją kobiety.
— Choć mężczyźni szybko przekonują się do kosmetyków, raczej wolą się z tym nie afiszować, liczą, że przy półce z kremami nie spotkają nikogo znajomego. Jeśli chodzi o ubiór, mężczyźni chcą wyglądać schludnie, nie lubią się wyróżniać — w przeciwieństwie do kobiet — mówi Agnieszka Górnicka.
Zwraca też uwagę, że panowie robią zakupy zupełnie inaczej, co czyni ich trudniejszymi klientami. Przychodzą po konkretny produkt, a nie porozmawiać i poprzymierzać.
— Jeśli sklep nie zaoferuje tego, czego szukają, niczego nie kupią. Są też dużo bardziej lojalni wobec marki. Jeśli jakąś polubią, trzymają się jej latami — wyjaśnia Agnieszka Górnicka. Zdaniem Jerzego Mazgaja, zadbany wygląd odgrywa coraz większą rolę również w biznesie.
— Skończyła się era biznesmenów w białych skarpetkach. Dzisiaj strój jest elementem budowania wizerunku, niewerbalnej komunikacji — mówi Jerzy Mazgaj. Agnieszka Górnicka dodaje, że cały handel skierował wzrok na mężczyzn.
— W centrach handlowych od 30 do ponad 50 proc. odwiedzających to mężczyźni — informuje prezes Inquiry.