Dziś Sejm miał głosować nad senacką decyzją o wyrzuceniu do kosza rządowej ustawy wprowadzającej tzw. podatek od cukru oraz od tzw. małpek wódki. Posłowie mieli w drodze głosowania zadecydować o utrzymaniu uchwały senatorów (głosami opozycji) czyli definitywnym odrzuceniu ustawy lub utrzymaniu propozycji rządu i skierowaniu ustawy do podpisu prezydenta.

Okazuje się, że tą ustawą Sejm w ogóle się nie zajmie na obecnym posiedzeniu. Poinformowała o tym marszałek Sejmu. Nie podała kiedy Sejm miałby do tej ustawy powrócić.
Rząd chce opodatkować napoje słodzone i wódkę w małych buteleczkach (tzw. małpkach) i tłumaczy to celami zdrowotnymi czyli zniechęceniem ludzi do kupowania tego typu produktów. Organizacje przedsiębiorców zaapelowały do wszystkich klubów parlamentarnych a także do Jarosława Kaczyńskiego, prezesa PiS, o nie nakładanie nowych podatków, szczególnie w obecnej sytuacji kryzysowej wywołanej pandemią koronawirusa. Przedstawiciele biznesu ostrzegali, że nowe podatki, szczególnie „cukrowy”, doprowadzą do upadku setek firm oraz utraty kilkudziesięciu tysięcy miejsc pracy.
Rząd pierwotnie szacował, że oba nowe podatki dawałyby budżetowi państwa ok. 3 mld zł rocznie. Na finiszu sejmowych prac nad projektem posłowie PiS zdjęli obciążenie z jogurtów, kefirów, maślanek. Eksperci policzyli, że ten wyłom kosztowałby budżet państwa prawie 700 mln zł rocznie (opisał to czwartkowy „PB”).
Ustawa ma wejść w życie 1 lipca 2020 r.