Podwyżek ciąg dalszy

Michał Bichniewicz
opublikowano: 1999-04-29 00:00

Podwyżek ciąg dalszy

Petrochemia Płock zapoczątkowała kolejną falę podwyżek cen na krajowym rynku paliwowym. Benzyny zdrożały o 40 zł/t, a olej napędowy o 30 zł/t. Mimo że rynek zdążył się już oswoić z ciągłym wzrostem cen obserwowanym od połowy lutego to chyba większość firm nie spodziewała się kolejnej zmiany w tak krótkim czasie. Jak zwykle, w ślad za Płockiem, ceny podnieśli inni producenci. Już dzisiaj podwyżki cen o 25-30 zł wprowadziła Rafineria Gdańska. U tego producenta nie zmieniła się jedynie cena SP-98. Wczoraj zanotowano korekty cen niemal we wszystkich rafineriach południowych. Benzyny w rafineriach Czechowice, Trzebinia, Jasło i Jedliczne podrożały o 40 zł/t, zaś olej napędowy o 30 zł/t. Jedynie Rafineria Gorlice nie zmieniła jeszcze cen. Decyzję taką z pewnością podejmie w najbliższych dniach.

PŁOCKI PRODUCENT uzasadnił podwyżki wysokimi notowaniami ropy naftowej, które z kolei spowodowały wzrost kosztów wytwarzania paliw. Rafineria Gdańska zaś twierdzi, że do korekty cen zmusiły ją wysokie notowania cen paliw na rynkach światowych oraz wysoki kurs dolara. Przypomnijmy, że ze względu na trwający w Rafinerii Gdańskiej od połowy kwietnia przestój remontowy, producent ten skazany jest obecnie na import paliw z zagranicy lub ich zakup w Płocku. Ceny paliw na rynku europejskim rzeczywiście utrzymują się na wysokim poziomie. Jednak w minionym tygodniu nie zanotowano tendencji do ich wzrostu i mimo niewielkich wahań we wtorek, benzyna Eu-95 kosztowała tyle samo co przed tygodniem (168 USD/t). Wyraźnie potaniał natomiast olej napędowy — o 2,5 USD. Cena CIF NWE tego paliwa we wtorek wyniosła 142 USD/t (wobec 144,5 USD/t tydzień wcześniej). Dolar nadal jest drogi (prawie 4 zł), chociaż jego kurs w ostatnim tygodniu pozostał stabilny.

W MINIONYM tygodniu paliwa drożały także w hurtowniach i sprzedaży detalicznej. Zwłaszcza na stacjach paliw obserwowano prawdziwą lawinę podwyżek. Była to na razie konsekwencja wzrostu cen u producentów z 17 i 20 kwietnia. Podwyżki z tego tygodnia znajdą odzwierciedlenie na stacjach paliw z kilkudniowym opóźnieniem, kiedy do sprzedaży detalicznej trafią nowe, droższe dostawy paliw.

NA POCZĄTKU tygodnia kierowcy płacili średnio o 5 gr więcej niż przed tygodniem za Et-94 i Eu-95, prawie o 6 gr/l więcej za SP-98 i niemal o 7 gr/l więcej za U-95. Średnia krajowa cena oleju napędowego wzrosła prawie o 5 gr/l. Łącznie od połowy lutego średnie ceny detaliczne benzyn wzrosły już o 14,5-16,3 proc., a oleju napędowego o 21,7 proc. W rezultacie na najdroższych stacjach ceny paliw dochodziły nawet do 2,41 zł za SP-98, 2,25 zł za Et-94, Eu-95 i U-95 oraz 1,83 zł za olej napędowy. Tradycyjnie już najtaniej można było zatankować na stacjach patronackich Petrochemii i u dystrybutorów niezależnych. Najwięcej trzeba było zapłacić na stacjach w sieciach zagranicznych koncernów i CPN.