Polacy chcą ukraińskich słodyczy i alkoholi

Mariusz BartodziejMariusz Bartodziej
opublikowano: 2022-08-10 15:45

Niewielu rodzimych konsumentów zna ukraińskie marki, ale większość chętnie zobaczyłaby je w polskich sklepach.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jaki odsetek Polaków potrafi wymienić jakiekolwiek ukraińskie marki
  • jak ich zwolennicy argumentują zasadność sprowadzania produktów zza naszej wschodniej granicy
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Tylko 20 proc. Polaków potrafi wymienić jakiekolwiek ukraińskie marki – wynika z lipcowego badania agencji Inquiry. W przypadku pytań o znajomość konkretnych brandów najwięcej ankietowanych odpowiedziało twierdząco przy wódce Nemiroff (co trzeci) i słodyczach Roshen (co czwarty).

58 proc. Polaków jest gotowych kupować ukraińskie produkty, najchętniej żywność i napoje (46 proc.) oraz alkohole (35 proc.). Ankietowani chcieliby znaleźć wyroby zza naszej wschodniej granicy przede wszystkim w sklepach spożywczych (58 proc.) i odzieżowych (44 proc.) oraz w drogeriach (45 proc.). Jedynie 15 proc. z nich zauważyło pojawienie się ukraińskich towarów na naszym rynku od czasu rosyjskiej inwazji.

– Widzimy wyraźnie, że z zaangażowaniem podchodzimy nie tylko do bezpośredniej pomocy naszych sąsiadom. Z podobną otwartością Polacy chcą wspierać rozwój marek ukraińskich, których sytuacja w wyniku wojny znacząco uległa pogorszeniu – komentuje Agnieszka Górnicka, prezes Inquiry.

52proc.

Taki odsetek Polaków uważa, że wprowadzenie ukraińskich marek wzbogaci ofertę polskich sklepów…

43proc.

…taki widzi w tym szansę rozwoju dla sieci handlowych w Polsce…

48proc.

…a taki twierdzi, że uchodźcy z Ukrainy powinni mieć możliwość kupowania w Polsce produktów znanych ze swojego kraju.