Polacy nie lubią przeprowadzek

Joanna DobosiewiczJoanna Dobosiewicz
opublikowano: 2017-01-23 22:00

Z badania RE/MAX wynika, że Europejczycy przeprowadzają się średnio 4 razy w życiu, a Amerykanie robią to przeciętnie 11 razy.

Na naszym kontynencie najchętniej miejsce zamieszkania zmieniają Szwedzi, Finowie i Szwajcarzy którzy przekraczają europejską średnią o 2. Natomiast Polacy średnio przeprowadzają się dwukrotnie. Podobnie mało ruchliwi są Hiszpanie i Słowacy. — Polacy najczęściej przeprowadzają się przy okazji rozpoczęcia studiów, zawarcia małżeństwa czy przy pojawieniu się dzieci, znacznie rzadziej z powodów zawodowych. Częstą przyczyną jest również zmiana statusu finansowego — mówi Marek Szmolke, prezes firmy deweloperskiej Start.

Jednak najczęściej podawanym powodem zmiany miejsca zamieszkania są niewystarczające warunki mieszkaniowe. Dotyczy to zarówno stanu lokalu, jak i zbyt małej przestrzeni, gdy rodzina się powiększa. Kolejnym powodem są sprawy zawodowe, jak podjęcie nowej pracy, awans lub zmiana siedziby firmy.

Oczywistym powodem przeprowadzki powinno być również wkroczenie w dorosłość i chęć zamieszkania na swoim, jednak niewielu młodych ludzi dysponuje pieniędzmi, by kupić lokum. W związku z tym liczba młodych dorosłych mieszkających z rodzicami wzrasta. Z danych Eurostatu można się dowiedzieć, że w ubiegłym roku prawie 46 proc. Polaków w wieku 25-34 mieszkało z rodzicami. W stosunku do roku poprzedniego to skok o 1,6 proc. i aż 9,3 proc. więcej niż dekadę temu.

— Z badania Homo Homini wynika, że co piąty młody człowiek, chcąc kupić lokal, musi liczyć na pomoc udzielaną w ramach rządowych projektów. To źródło tak dużego zainteresowania dofinansowaniem w postaci programów Rodzina na swoim czy Mieszkanie dla Młodych. Pieniądze wyczerpują się natychmiast, ponieważ dla wielu to jedyna szansa na kupno własnego mieszkania — komentuje Marek Szmolke.

Czym kierują się Polacy, wybierając nowe miejsce zamieszkania? Najważniejsza jest cena i lokalizacja. Te dwa kryteria były najczęściej wymieniane w badaniu TNS dla serwisu Otodom. pl, dotyczącego preferencji i satysfakcji z zakupu mieszkania. Na kolejnych pozycjach znalazły się powierzchnia i liczba pokoi, najmniej istotne dla badanych były natomiast możliwości parkingowe i ogrodzenie osiedla. Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa oszacowało, że w 2030 r. na tysiąc Polaków przypadnie 435 mieszkań. Obecnie wskaźnik wynosi 363.

— Można prognozować, że wraz z poprawą sytuacji ekonomicznej w kraju Polacy będą mieli większe szanse na wyprowadzkę z domów rodzinnych. Rynek deweloperski od lat dynamicznie się rozwija, popyt nie maleje. Szacunki Ministerstwa Budownictwa i Infrastruktury mogą więc być bardzo realne — podsumowuje Marek Szmolke.