O takiej koncepcji dyskutowano na sesji sejmiku województwa podlaskiego 3 października 2017 r. Zarząd regionu argumentował, że bez tego zabiegu przedsiębiorstwom, które tam działają, grozi upadłość w najbliższych latach, a nawet miesiącach. Według danych ich udział w rynku tzw. przewozów wojewódzkich w regionie spadł z 85 proc. w 2012 r. do poniżej 60 proc.
Plan połączenia PKS Białystok z podobnymi spółkami z Suwałk, Łomży, Zambrowa i Siemiatycz pod koniec lipca trafił do sądu rejestrowego. Połączenie ma się odbyć w kilku etapach w formie inkorporacji, czyli wchłonięcia przez PKS Białystok pozostałych czterech spółek. Do planu połączenia spółek załączony został wniosek o wyznaczenie biegłego w celu zbadania projektu. Według informacji Polskiej Agencji Prasowej taki biegły rewident już został wyznaczony z Sądu Rejonowego w Białymstoku na początku września.
Ma zbadać poprawność i rzetelność tego projektu. Sąd wyznaczył biegłemu miesięczny termin na przygotowanie pisemnej opinii. Samorząd województwa podlaskiego chce, by nowy podmiot zaczął działać od 1 stycznia 2017 r., jednak może to nie być takie proste, ponieważ połączeniu na proponowanych warunkach są przeciwni związkowcy w spółkach PKS z Suwałk, Zambrowa i Siemiatycz. Województwo podlaskie jest jedynym samorządem wojewódzkim w Polsce, który ma w nadzorze spółki PKS. Przejął je w 2011 r. od skarbu państwa. Łącznie pracuje w nich około tysiąca osób.