Zygmunt Solorz-Żak, drugi na liście najbogatszych Polaków, jeszcze co najmniej do czasu przeprowadzenia przez Urząd Komunikacji Elektronicznej (UKE) aukcji częstotliwości z pasma 800 MHz będzie najbogatszy w kraju pod względem zasobów radiowych. Jego Polkomtel otrzymał w tym tygodniu decyzję UKE, przedłużającą rezerwację częstotliwości z pasma 1800 MHz do 2029 r. „Rezerwacja została wydana na okres kolejnych 15 lat, jest ważna na obszarze całego kraju.

Polkomtel zobowiązany jest do dokonania jednorazowej opłaty w wysokości 365,4 mln zł” — poinformował Cyfrowy Polsat, od maja konsolidujący wyniki Polkomtela. Wśród częstotliwości, których rezerwacja została przedłużona, jest newralgiczny fragment pasma — o szerokości 2,4 MHz — znajdujący się między dużymi blokami, wykorzystywanymi przez Orange i T-Mobile.
Jeszcze w ubiegłym roku Polkomtel chciał go sprzedać Orange. Kilka miesięcy potem, po zacieśnieniu współpracy między francuską i niemiecką grupą, rodzimy telekom wycofał się jednak z transakcji. Nic dziwnego więc, że przedłużeniu rezerwacji Polkomtelowi ostro sprzeciwiało się Orange.
Zacięta gra toczy się o to, kto na rynku będzie miał największe i najlepsze zasoby częstotliwości, wykorzystywanych do dostarczania szybkiego internetu LTE. Francuska grupa przekonywała, że firmy kontrolowane przez Zygmunta Solorza-Żaka (oprócz Polkomtela spółki z grupy Midas, a także powiązana kapitałowo Sferia) mają „ogromną przewagę nad pozostałymi operatorami w posiadanych zasobach radiowych”.
Orange podpierało się wyliczeniami: 43 proc. wszystkich rozdysponowanych między telekomy częstotliwości wykorzystywanych jest przez spółki z grupy drugiego pod względem zamożności Polaka. W efekcie przedłużenia rezerwacji Polkomtelowi spółki Zygmunta Solorza-Żaka będą miały ponad sześć razy więcej częstotliwości niż Orange i trzy razy więcej niż T-Mobile — przynajmniej do czasu rozdzielenia przez UKE zwolnionych przez analogową telewizję częstotliwości z pasma 800 MHz, które mają trafić na aukcję. Warto jednak zauważyć, że obaj zagraniczni operatorzy dzielą się od trzech lat częstotliwościami poprzez spółkę Networks.
Do decyzji UKE uwagi miał też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który sugerował, że rezerwacja powinna być przyznana na krótszy okres, a Polkomtel powinien zostać w bardziej kategoryczny sposób skłoniony do inwestowania w sieć, bo częstotliwości z pasma 1800 MHz wykorzystuje tylko na 8,5 proc. powierzchni kraju.