Cyfrowy Polsat liczy na masowego odbiorcę oferty szybkiego internetu LTE. Analitycy są sceptyczny.
Rok temu pisaliśmy, że Zygmunt Solorz-Żak, kontrolujący Cyfrowy Polsat (CP), będzie chciał uderzyć z ofertą internetową w rynek operatorów kablowych. Teraz Cyfrowy Polsat wprowadził wczoraj ofertę bezprzewodowego internetu na bazie LTE, adresowaną do rynku masowego, na którym najsilniejszą pozycję mają kablówki.
— Jeżeli internet pójdzie drogą, jaką podążyła telefonia, gdzie technologie mobilne wypierają dostęp stacjonarny, to będziemy mogli powalczyć z internetem kablowym. Ale to kwestia dość odległej przyszłości — mówi Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu.
CP oferuje od wczoraj komercyjnie internet na bazie LTE, które teoretycznie ma przepustowość do 150 Mb/s, w cenie 29-99 zł miesięcznie. To atrakcyjna cena, sugerująca, że spółka liczy na masowe zainteresowanie ofertą. Kampania reklamowa również ma być adresowana do masowego odbiorcy. I to nie tylko tradycyjnych klientów CP z małych miejscowości, ale też zamożnych mieszkańców dużych miast. Spółka nie podaje prognoz sprzedażowych, liczy jednak, że wprowadzenie LTE przyspieszy tempo pozyskiwania klientów CP.
Analitycy dość sceptycznie podchodzą do oferty CP, który do tej pory średnio sobie radził ze sprzedażą usług telekomunikacyjnych.
— Spodziewamy się, że oferta będzie się sprzedawała podobnie do dotychczasowych usług CP, bazujących na HSPA+. CP sprzedał w ciągu jednego roku 35 tys. usług (tyle miał użytkowników na koniec kwartału 2011 r.). Nie widzimy powodów, by LTE sprzedawało się lepiej — mówi Grzegorz Bernatek, szef działu analiz Audytela.
Największy problem CP może mieć z jakością usługi. W technologii mobilnej prędkość internetu jest zależna od wielu zmiennych, na przykład od pogody czy liczby użytkowników korzystających z usługi w jednym momencie. Nie wiadomo, jak będzie się rozwijał zasięg usługi — jego dynamika zależy od zgody urzędu antymonopolowego na przejęcie Polkomtela przez właściciela Cyfrowego Polsatu. "Tak" UOKiK dla transakcji przyspieszy budowę sieci.
Spółka zapewnia, że wprowadzenie LTE nie zwiększy jej kosztów. Nawet reklamowych, które mają być po prostu inaczej alokowane.