Polscy biznesmeni nie są dość czujni
Najczęściej nie płacą firmy budowlane
ŚCIGAJĄ ŚCIGANI: Zdaniem Zbigniewa Turka, wiceprezesa Creditreform Polska, wiele polskich firm prosi o pomoc w windykacji długów w chwili, kiedy same mają problemy z płatnościami i potrzebują gotówki. fot. Grzegorz Kawecki
Przedstawiciele firm windykujących twierdzą, że trudno wskazać branże, które są przez nie szczególnie często nękane. Nasilenie spraw związanych z egzekucją długów związane jest przede wszystkim z cyklami koniunkturalnymi. Dlatego obecnie, w związku z boomem budowlanym, windykatorzy często pukają do drzwi firm z tego właśnie sektora.
Zbigniew Turek, wiceprezes Creditreform Polska zauważa, że polscy przedsiębiorcy powinni rutynowo traktować sprawdzanie swoich kontrahentów i windykację należności. Tymczasem według jego szacunków postępuje tak tylko 10 proc. działających w naszym kraju firm.
— Najczęściej krajowi przedsiębiorcy sięgają po pomoc firm zajmujących się windykacją długów, jeśli sami mają problemy i rozpaczliwie potrzebują gotówki, która jest zamrożona u kontrahentów — opowiada Zbigniew Turek.
Trudne do przewidzenia
Wiele polskich firm ma problemy z płynnością finansową i to niezależnie od segmentu rynku, w którym działa. Przedstawiciele spółek zajmujących się ściąganiem długów nie potrafią wskazać konkretnych branż, w których najczęściej dochodzi do windykacji długów.
Zależy to od koniunktury. Najczęściej załamania w poszczególnych sektorach spowodowane są przy tym trudnymi do przewidzenia, obiektywnymi czynnikami.
Budowlańcy nie płacą
Zdaniem Marka Worona, prezesa Polskiej Wywiadowni Gospodarczej Societas, chcąc wyodrębnić branże, w których najczęściej dochodzi do ściągania długów, trzeba uwzględnić strukturę windykacji i rozdrobnienie spraw.
— Obecnie można powiedzieć, że najwięcej spraw tego typu związanych jest z branżą budowlaną — informuje Marek Woron.
Przedstawiciele firm, szczególnie tych mniejszych, bardzo często zapominają o formaliźmie, zaniedbując dowody, które są bardzo istotne podczas windykacji.
— Strony, które zalegają z płatnościami utrudniają sprawy twierdząc, że umowy były zawarte na inne kwoty — uważa Marek Woron.
Innym typem przedsiębiorstw, w przypadku których często dochodzi do windykacji, są małe hurtownie spożywcze. Jednak tutaj poszczególne kwoty do odzyskania są niewielkie i windykacja może być nieopłacalna.