Polska bliska kompromisu podatkowego z Brukselą
Punkty sporne dotyczą książek, paliw i papierosów
Polsce powinno udać się jeszcze w tym półroczu zamknąć rozdział dotyczący podatków. Nasz kraj jest gotowy na ustępstwa w sprawie książek, a Bruksela zgodzi się na mniejsze opodatkowanie niektórych paliw. Wciąż trwają spory co do akcyzy na papierosy.
Polska jest coraz bliżej zawarcia z Unią Europejską porozumienia w sprawie podatków. Po rozmowach w Brukseli pojawiły się możliwości uzyskania niektórych okresów przejściowych. Główne punkty sporne dotyczą opodatkowania książek, paliw i papierosów. We wszystkich dziedzinach Polska poprosiła o okresy przejściowe do 2007 r.
Specjalna ochrona
Bruksela nie zgadza się na zerowy VAT na niektóre książki i sugeruje nam przyjęcie obniżonej, 2-3-proc. stawki, która byłaby możliwa do zaakceptowania przez kraje członkowskie również stosujące ulgi w celu promocji czytelnictwa. Nieoficjalnie polscy negocjatorzy przyznają, że propozycja UE jest rozsądna. Jednak z krajowych obliczeń wynika, że każda podwyżka podatku o 1 proc. spowoduje średnio spadek czytelnictwa o 1-2 proc. Najmniej martwią się duzi wydawcy. Ci — nawet przy 7-proc. stawce — utrzymają się na rynku. Gorzej zapewne powiedzie się mniejszym graczom wydawniczego rynku.
Szansa dla paliw
Polska nie chce też znieść niższej akcyzy na paliwa ekologiczne, do których produkcji używane są zużyte oleje smarowe. Obniżoną stawkę podatku akcyzowego chcemy utrzymać także na benzynę z udziałem spirytusu odwodnionego. Nic dziwnego, do wytwarzania tego paliwa zużywamy w Polsce 46 proc. całej produkcji spirytusu, powstającego z produktów rolnych, które nie nadają się do spożycia.
— Podwyżka akcyzy mogłaby uderzyć w rolników oraz zmniejszyć recykling olejów — argumentują polscy negocjatorzy.
W przypadku paliw ekologicznych możliwy jest kompromis, jeżeli Polska dostarczy przekonujących wyliczeń. Bruksela potwierdza, że istnieją unijne dyrektywy dopuszczające zwolnienia podatkowe.
Sporne papierosy
W przypadku papierosów potrzebna jest decyzja rządu, w jakim stopniu może sobie pozwolić na uszczuplenie wpływów do budżetu. KE jest nieustępliwa, bo nie widzi powodu do promowania producentów papierosów posiadających zakłady w Polsce. Kraje unijne boją się, że bez podwyższenia akcyzy do poziomu obowiązującego w Unii (57 proc. ceny detalicznej paczki) zaleją ich dwa razy tańsze papierosy z Polski. Polscy negocjatorzy uważają natomiast, że podwyżka spowoduje załamanie rynku.
Sprawa podatków w tych trzech dziedzinach ma być dyskutowana w poniedziałek na spotkaniu Komitetu Integracji Europejskiej. Rząd musi podjąć decyzję, jeżeli zamierza zamknąć ten rozdział negocjacji jeszcze w tym półroczu.