Na inwestycje drogowe Polska chce pozyskać w latach 2007-2013 z Unii Europejskiej 8,5 mld euro - poinformował w czwartek podczas II Forum Polskiego Drogownictwa zastępca dyrektora Departamentu Programowania i Strategii Infrastruktury w resorcie infrastruktury Jarosław Pasek.
Dodał, że środki które w ramach Narodowego Planu Rozwoju (NPR) zostaną przeznaczone na drogi mogą być jeszcze większe, bowiem do 8,5 mld euro dojdzie wkład krajowy. Dojdą też fundusze, które na ten cel przeznaczą regiony w ramach swoich programów operacyjnych.
"Ogółem w latach 2007-2013 do województw trafi 21 mld euro z Unii Europejskiej. Środki te będą wydatkowane w ramach regionalnych programów operacyjnych, nad którymi w połowie listopada rozpoczną się konsultacje" - powiedział Pasek.
Zaznaczył jednak, że w podziale wydatkowania środków unijnych w ramach NPR na lata 2007-13 mogą zajść istotne zmiany, gdyż obecny rząd przygotuje tylko jego projekty, do których poprawki będzie mógł nanieść przyszły gabinet.
"Polskiemu drogownictwu nie jest potrzebna rewolucja" - ocenił podczas Forum przewodniczący sejmowej komisji infrastruktury Janusz Piechociński (PSL). Według niego, zamiast gwałtownych zmian, bardziej skuteczna będzie stabilizacja, zapewnienie wieloletniego wsparcia finansowego dla inwestycji drogowych oraz pomoc państwa w procesie inwestycyjnym, zwłaszcza podczas ewentualnych konfliktów z ekologami oraz wspólnotami lokalnymi.
Dyrektor Departamentu Finansowania Infrastruktury i Funduszy Unijnych w resorcie infrastruktury Marek Krawczyk poinformował podczas Forum, że w ramach Sektorowego Programu Operacyjnego Transport do połowy września wpłynęły 163 wnioski o dofinansowanie ze środków unijnych inwestycji drogowych o łącznej wartości prawie 7 mld zł. Podpisano już 55 umów o dofinansowanie na kwotę ponad 2 mld zł.
Krawczyk podkreślił, że regionalna analiza wniosków wskazuje, że województwa biedniejsze oraz z tzw. ściany wschodniej wykazują małą aktywność w staraniu się o środki z UE na budowę i modernizację dróg.
Dodał, że inwestorzy już teraz powinni rozpocząć przygotowywanie projektów inwestycyjnych oraz niezbędnej dokumentacji, by w 2007 roku móc ubiegać się o nowe środki z UE. "Zostało niewiele ponad rok, a takie przygotowania są procesem długotrwałym" - powiedział Krawczyk.
Dr Andrzej Tyszecki z firmy konsultingowej Eko-konsult zwrócił uwagę na coraz większy udział społecznych oraz ekologicznych konsultacji projektów inwestycji drogowych. "Polska do 2009 roku musi przygotować zgodnie z unijną dyrektywą wodną program ochrony środowiska gospodarowania wodami w obszarach dorzeczy, który będzie ograniczał inwestycje liniowe, w tym drogowe" - powiedział Tyszecki.
Dodał, że powstają także plany ochrony obszarów przyrodniczo-cennych (np. parków narodowych, obszarów Natura 2000 czy rezerwatów przyrody), które będą nadrzędne wobec planów zagospodarowania przestrzennego.
II Kongres Budownictwa odbywa się w ramach III Międzynarodowych Targów Infrastruktura 2005. Potrwa do piątku.