Według raportu Eurostatu, choć polski handel zagraniczny ostatnio szybko się rozwija, nadal jesteśmy jedną z najbardziej zamkniętych gospodarek w Europie Środkowej i Wschodniej. W 2013 r. nasz eksport wynosił 48 proc. w relacji do PKB (tylko Chorwacja i Rumunia sprzedają mniej), czyli o połowę mniej, niż odnotowały Słowacja czy Węgry. Nieco lepiej wypadamy pod względem inwestycji zagranicznych, ale również daleko nam do regionalnych liderów. Nasze inwestycje zagraniczne poza UE to tylko 11 proc. naszego PKB (czwarte miejsce w regionie), tymczasem w przypadku Węgier to 27 proc. Niski poziom globalizacji polskiej gospodarki to przede wszystkim skutek tego, że mamy największy w regionie rynek wewnętrzny i firmy mają mniejszą motywację do wychodzenia w świat. Oznacza to jednak też, że mamy duży potencjał do zwiększania eksportu i zagranicznych inwestycji.
