Polski Koks od nowa negocjuje kontrakty

Maria Trepińska
opublikowano: 2001-03-16 00:00

Polski Koks od nowa negocjuje kontrakty

Spółka zamierza w tym roku sprzedać za granicą 2,8 mln ton surowca

Polski Koks, największy eksporter koksu, ze względu na niski kurs dolara i marki niemieckiej w stosunku do złotego, ma ostatnią szansę na renegocjacje długoterminowych kontraktów z zachodnimi koncernami stalowymi. Jednocześnie zarząd spółki zapowiada zwiększenie w 2001 r. sprzedaży zagranicznej o 0,3 mln ton koksu.

Spółka Polski Koks, największy polski eksporter koksu, sprzedał w 2000 r. 2,5 mln ton surowca, głównie na rynki europejskie. Jednak ze względu na utrzymujący się niski kurs dolara i marki niemieckiej w stosunku do złotego, spółka musi do końca marca renegocjować kontrakty.

Za marki i dolary

Funkcjonujący od pięciu lat Polski Koks prowadzi politykę handlową polegającą przede wszystkim na podpisywaniu kontraktów długoterminowych.

— Dla firmy handlowej kontrakty długoterminowe są najkorzystniejsze. Na tych zasadach realizujemy około 80 proc. sprzedaży. Renegocjacje są dość trudne, ponieważ odbiorcami polskiego koksu są największe europejskie koncerny stalowe, m.in. Voest Alpine, Thyssen Krupp i Ecostahl. W przypadku kilku kontraktów udało nam się już poprawić warunki cenowe. Będą one obowiązywały od kwietnia 2001 r. — wyjaśnia Józef Mielnikiewicz, prezes Polskiego Koksu.

Kontrakty długoterminowe podpisuje się na okres od 1 roku do 5 lat, zwykle w I kwartale roku. Termin ich realizacji obowiązuje zwykle do kwietnia danego roku, dlatego na negocjacje z partnerami handlowymi spółka ma czas do końca marca.

Polski Koks nie ujawnia szczegółów kontraktowych oraz cen, jakie uzyskuje w eksporcie, ponieważ są one zróżnicowane dla poszczególnych odbiorców. Według prezesa Mielnikiewicza, firma nie oszacowała jeszcze strat, jakie mogą wyniknąć z różnic kursowych.

Bliskie kierunki

Głównym odbiorcą eksportowanego przez spółkę koksu jest rynek niemiecki, na którym ulokowano 80 proc. całości dostaw w 2000 r. PK dostarcza również niewielkie ilości tego surowca do innych krajów UE.

— W poprzednich latach eksportowaliśmy koks także do USA i Brazylii, ale ze względu na wysokie koszty transportu oraz konkurencję chińskiego koksu, zrezygnowaliśmy z tego — dodaje Józef Mielnikiewicz.

W 2000 r. spółka wyeksportowała 2,5 mln ton koksu. Firma osiągnęła przychody na poziomie 1,5 mld zł, a zysk netto 0,8 mln zł.

— Zysk naszej firmy w dużym stopniu zależy od różnic kursowych, dlatego bacznie analizujemy notowania walutowe. W 2001 r. zamierzamy zwiększyć sprzedaż koksu o 0,3 mln ton, do poziomu 2,8 mln ton — zaznacza Józef Mielnikiewicz.

Wspólny interes

Spółka Polski Koks powstała w 1996 r. Obecnie tworzą ją Jastrzębska Spółka Węglowa (51 proc. akcji), producent węgla koksowego potrzebnego do produkcji koksu, Huta Katowice (24,5 proc.) odbiorca koksu niezbędnego do produkcji stali, oraz Zakłady Koksownicze Przyjaźń (24,5 proc).

— Doszliśmy do wniosku, że powołanie nowej spółki pozwoli na skrócenie procedur związanych z obrotem węglem koksowym, jego przetwarzaniem i sprzedażą koksu. Takie powiązanie kapitałowe jest całkowicie uzasadnione — twierdzi Józef Mielnikiewicz.

Ze współpracy z Polskim Koksem zadowoleni są akcjonariusze spółki.

— Dzięki współpracy z PK mamy zapewniony stały odbiór węgla koksowego, ułatwia to planowanie sprzedaży — podkreśla Włodzimierz Radoła, wiceprezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

— Za pośrednictwem Polskiego Koksu eksportujemy 100 proc. naszej produkcji — wylicza Maria Blajer, wiceprezes Zakładów Koksowniczych Przyjaźń w Dąbrowie Górniczej.

Polska jest liczącym się na świecie eksporterem koksu, pierwszym w Europie. Krajowe koksownie zamierzają w 2001 r. sprzedać za granicą łącznie 3,4 mln ton surowca.