Potwierdziły się fatalne wieści dla portu Gdynia-Kosakowo — Komisja Europejska (KE) nakazała oddanie pomocy publicznej. Już w pierwszym tygodniu lutego taka informacja pojawiła się na stronie KE. Po kilku godzinach zniknęła, a komisja twierdziła, że pojawiła się przez pomyłkę i była błędna.
![MOŻE SIĘ UDA: Wojciech
Szczurek, prezydent Gdyni,
może się odwołać od decyzji KE,
dotyczącej pomocy publicznej
przyznanej lotnisku
w Kosakowie. [FOT. WM] MOŻE SIĘ UDA: Wojciech
Szczurek, prezydent Gdyni,
może się odwołać od decyzji KE,
dotyczącej pomocy publicznej
przyznanej lotnisku
w Kosakowie. [FOT. WM]](http://images.pb.pl/filtered/c0a2f435-3314-4e42-913d-6ab2fee71257/a5d23402-c506-5765-95dd-9d28f9d2b40f_w_830.jpg)
Dlaczego nie
Jednak 11 lutego znów ogłosiła decyzję w sprawie gdyńskiego lotniska. Również negatywną. Stwierdziła, że pomoc publiczna daje nienależną przewagę konkurencyjną, szczególnie nad lotniskiem w Gdańsku. Jest ono oddalone zaledwie o 25 km i nie jest zatłoczone, bo wykorzystuje niecałe 60 proc. zdolności przepustowej. Prognozy ruchu przedstawione w biznesplanie lotniska w Gdyni nie są realistyczne. Żaden prywatny inwestor nie zdecydowałby się na inwestycję, dlatego port Gdynia-Kosakowo ma zwrócić 21,8 mln EUR (91,7 mln zł).
— Lotnisko w Gdyni- -Kosakowie miało być komplementarne dla gdańskiego. Wiele aglomeracji ma po dwa porty: dla dużych samolotów i mniejszego ruchu. Zgodnie z pierwotnymi planami, lotniskiem w Gdyni miało zarządzać gdańskie. Ale potem plan się zmienił, doszło do ambicjonalnych sporów między prezydentami miast: Adamowiczem i Szczurkiem. W Kosakowie są nawet lepsze warunki meteorologiczne — wyjaśnia kulisy sprawy jeden z ekspertów zaangażowanych w prace nad nowym lotniskiem.
Dlaczego tak
Samorządy Gdyni i gminy Kosakowo nie zgadzają się ze stanowiskiem KE. Są zdeterminowane, by kontynuować prace nad stworzoną infrastrukturą lotniskową i wykorzystaćją dla rozwoju regionu. Podkreślają, że port Lotniczy Gdynia-Kosakowo uzyskał wszystkie wymagane przepisami decyzje i pozwolenia właściwych urzędów. Został sporządzony Test Prywatnego Inwestora, przygotowany przez renomowaną firmę audytorską PwC, która wykazała, że budowa lotniska cywilnego Gdynia- Kosakowo jest zasadna oraz że udziałowcy publiczni działają tak, jak racjonalnie postępujący i kierujący się względami ekonomicznymi inwestor, a tym samym przepisy o dozwolonej pomocy publicznej nie zostały naruszone. Port Lotniczy Gdynia-Kosakowo ma kapitał wysokości91 mln zł, z tego 85 mln należy do Gdyni, a 6 mln do Kosakowa. 70 mln z tej kwoty przeznaczono na budowę infrastruktury lotniska.
— KE nie określa sposobu, w jaki port lotniczy ma oddać pomoc publiczną. Zapewne udziałowcy zaskarżą decyzję. Jeśli przegrają, pieniądze trzeba będzie ze spółki wyjąć. Potem, jeśli np. udałoby się znaleźć inwestora prywatnego, który zainwestowałby na podobnych warunkach jak miasto i gmina, kolejne dokapitalizowanie mogłoby nie wzbudzić wątpliwości komisji — mówi Łukasz Karpiesiuk z kancelarii Baker & McKenzie.