Porta idzie na Zachód po miliard

Bartłomiej MayerBartłomiej Mayer
opublikowano: 2021-05-30 20:00

Za 140 mln zł Porta wybuduje kolejny zakład produkcyjny. Dzięki niemu w ciągu trzech lat chce podwoić sprzedaż i przeskoczyć psychologiczną granicę 1 mld zł.

Przeczytaj tekst i dowiedz się:

  • Gdzie Porta wybuduje zakład i kiedy on ruszy
  • O ile firma zwiększy moce dzięki inwestycji
  • Co o planach osiągnięcia 1 mld zł obrotów sądzą eksperci

Nowy zakład produkcyjny spółki Porta KMI Poland, jednego z największych producentów drzwi w Europie Środkowo-Wschodniej, powstanie w Nidzicy na terenie Warmińsko-Mazurskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Będzie to już szósta fabryka tej firmy — obecnie ma je w Bolszewie, Ełku (dwie), Suwałkach oraz w rumuńskim Aradzie.

Błogosławieństwa specjalnej strefy

Ostatnią dużą inwestycją Porty była budowa przed dwoma laty magazynu wysokiego składowania. Na jego postawienie i wyposażenie wydała — z kapitałów własnych i funduszy unijnych — około 40 mln zł. Teraz w bezpośrednim sąsiedztwie ma postawić zakład produkcyjny, pod który już nabyła 6-hektarową działkę. Według wstępnych szacunków to inwestycja wartości co najmniej 140 mln zł.

— Korzystamy także ze wsparcia specjalnej strefy. Chodzi o pomoc publiczną, z której można pokryć nawet do 50 proc. inwestycji w zwolnieniu z podatku CIT przez okres 15 lat. W związku z tym liczymy na wykorzystanie ulgi w maksymalnej wysokości około 70 mln zł — mówi Grzegorz Białczak, wiceprezes i dyrektor zarządzający Porta KMI Poland.

Półroczny dyrektor:
Półroczny dyrektor:
Właśnie mija sześć miesięcy, od kiedy Grzegorz Białczak awansował na stanowisko dyrektora zarządzającego i wiceprezesa grupy Porta, w której pracuje od końca 2018 r.
ARC

— Na razie dokonujemy wyboru technologii. Planujemy zakończyć ten etap jeszcze w tym kwartale, potem przystąpimy do projektowania fabryki, a na plac budowy zamierzamy wejść na przełomie tego i kolejnego roku. Finał inwestycji nastąpiłby wtedy na koniec 2022 r., zaś rozruch przypadłby na początku kolejnego — informuje wiceprezes Porty.

Zakład w Nidzicy ma być wysoko zautomatyzowaną fabryką, zatrudniającą na początku około 50 pracowników (w ciągu sześciu miesięcy od uruchomienia ich liczba może się podwoić). Jego przeznaczeniem są tzw. długie serie produkcyjne.

— Obecnie taką produkcją zajmuje się nasza fabryka w Bolszewie. Jest to jednak zakład, którego specjalnością są nietypowe produkty i docelowo będą one stanowić całość jego produkcji — wyjaśnia Piotr Chodak, szef PR w firmie Porta.

Kolejne trzy lata, jak poprzednie trzy dekady

Uruchomienie nowego zakładu zwiększy moce wytwórcze firmy o co najmniej 20 proc. — obecnie wytwarza ona rocznie około 1,7 mln produktów. Taki wzrost produkcji radykalnie zwiększy sprzedaż.

W 2020 r. obrót Porty sięgnął 574 mln zł i był najwyższy w blisko 30-letniej historii Porty.

— Za 2-3 lata chcemy podwoić wyniki i na koniec 2024 r., a może wcześniej przekroczyć poziom 1 mld zł rocznego obrotu — deklaruje Grzegorz Białczak.

W I kw. 2021 r. wartość sprzedaży była o około 30 proc. wyższa niż rok wcześniej.

— II kw. zapowiada się jest jeszcze lepiej — twierdzi dyrektor.

Zwiększenie sprzedaży ma zapewnić wzrost eksportu.

— Obecnie za granicę, głównie do państw Europy Środkowej, czyli Czech, Słowacji, Węgier, Bułgarii i Rumunii, ale także do Wietnam, Egiptu czy krajów Bliskiego Wschodu, wysyłamy około jednej czwartej naszych produktów. Chcemy, aby za trzy lata ten udział wzrósł do 50 proc. — mówi Grzegorz Białczak.

Drzwi szeroko otwarte na Zachód

Porta ma plan zwiększenia sprzedaży na rynkach zachodnioeuropejskich. To jednak wiąże się z koniecznością zdobywania certyfikatów na każdy produkt osobno, co jest procesem kosztownym i długotrwałym.

— Jednak to właśnie w sprzedaży na Zachód od naszej granicy widzimy potencjał do szybkiego zwiększenia sprzedaży i nadzieję na wyższą marżę — mówi menedżer.

Firma zakłada, że 1 mld zł obrotu uda się osiągnąć bez konieczności postawienia kolejnej fabryki. Planuje natomiast stale zwiększać moce produkcyjne w zakładach, zarówno w Polsce, jak też w Rumunii.

Polskie okno (i drzwi) na świat

Stolarka otworowa to jeden z naszych hitów eksportowych. Polska jest największym producentem okien i drzwi w Europie i od pięciu lat największym ich eksporterem w Unii Europejskiej. Według GUS w minionym roku łączna zagraniczna sprzedaż polskich okien i drzwi sięgnęła 2,38 mld EUR, prawie o 4,5 proc. więcej niż w 2019 r.

Według Centrum Analiz Branżowych świetny dla rodzimych firm z tego sektora był także I kw. 2021 r. Do zagranicznych odbiorców wyjechało około 2,08 mln polskich okien, aż o 15,1 proc. więcej niż rok wcześniej.

Okiem eksperta
Cel ambitny, ale do osiągnięcia
Maksymilian Miros
ekspert Centrum Analiz Branżowych

Porta to firma, która w ostatnich latach rozwija się bardzo dynamicznie. W przeciwieństwie jednak do wielu rodzimych producentów stolarki otworowej ma nadal dość niski udział sprzedaży eksportowej. Z Polski wyjeżdża zaledwie jedna piąta jej produkcji (za resztę sprzedaży zagranicznej odpowiada rumuńska fabryka Porty). Na rynkach eksportowych może jednak jeszcze dużo zyskać.

W tym roku wyjątkowo sprzyja jej też sytuacja rynkowa. W I kw. 2021 r. eksport drzwi drewnianych z Polski, a to jest specjalność Porty, wzrósł o około 30 proc., zaś w samym marcu aż o 65 proc.

Jeśli tylko Porta będzie dysponować wystarczającymi mocami wytwórczymi i nadąży z produkcją, to w ciągu trzech lat może osiągnąć sprzedaż rządu 1 mld zł.