Portfele funduszy udanie zaczęły rok

Gdyby zyski z portfeli funduszy zaproponowanych na 2025 r. na łamach PB rosły w kolejnych miesiącach tak jak w styczniu, to do końca roku wyniosłyby 22-38 proc. Nie można oczywiście z wyników jednego miesiąca wyciągać wniosków na kolejne jedenaście, ale nie da się nie zauważyć, że pierwszy miesiąc roku był raczej udany dla portfeli zaproponowanych przez pięciu przedstawicieli firm doradczych. Luty zaczął się jednak od wstrząsów na rynkach po zapowiedzi nałożenia ceł na kilka krajów przez nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. W wynikach portfeli funduszy nie jest to jeszcze uwzględnione.

Po styczniu najwyższą stopą zwrotu legitymuje się kompozycja produktów zbiorowego inwestowania stworzona przez Marcina Ciesielskiego, członka zarządu Ceres DI, a zarazem człowieka, którego portfel wyraźnie wygrał rywalizację w 2024 r. Drugi w rankingu jest portfel Jacka Maleszewskiego, dyrektora ds. doradztwa inwestycyjnego w F-Trust iWealth. Obie te kompozycje osiągnęły w styczniu ponad 3 proc. zysku.

Niezależnie od ogólnie dobrego wejścia w 2025 r. stosunkowo słabo zakończyły styczeń portfele, których autorzy u zarania roku postawili na przeważanie obligacji.

- Uważam, że obecna sytuacja na polskim rynku obligacji jest okazją, jaka zdarza się raz na kilkanaście lat, i chcę to wykorzystać – deklarował Andrzej Jelinek, prezes Trójmiejskiej Kancelarii Finansowej.

W styczniu jego portfel był jedynym, który nie osiągnął 2 proc. zysku.

Przedostatnią stopę zwrotu wypracował portfel Kamila Cisowskiego, dyrektora zespołu analiz i doradztwa inwestycyjnego DI Xelion. Jako jedyny z pięciu uczestników rywalizacji, przynajmniej na razie w ogóle zrezygnował on w swojej kompozycji z funduszy akcji.

Patrząc przez pryzmat samych funduszy warto zwrócić uwagę, że tylko dwa z 36 produktów zbiorowego inwestowania wykorzystanych do budowy portfeli zakończyły styczeń na minusie. To Schroder Asian Opportunities z portfela Jacka Maleszewskiego i Santander Prestiż Alfa, po który sięgnął Kamil Cisowski. Najlepiej poradziły zaś sobie fundusze surowców, a zwłaszcza metali szlachetnych.

Funduszem o najwyższej styczniowej stopie zwrotu okazał się Quercus Silver wykorzystany przez Grzegorza Pułkotyckiego, dyrektora inwestycyjnego w Starfunds, oraz Kamila Cisowskiego. Jego stopa zwrotu to 10 proc., co - biorąc pod uwagę strukturę obu portfeli – niebagatelnie przełożyło się na wyniki całych kompozycji.

Ponad 7 proc. zarobiły w ciągu miesiąca fundusze rynku złota z takich TFI, jak Investors, Generali Investments i Quercus. Znajdują się w portfelach Jacka Maleszewskiego, Marcina Ciesielskiego i Kamila Cisowskiego.