Powstają trzy wielkie kompanie telefoniczne
Rynek usług telekomunikacyjnych znajduje się w fazie szybkich przekształceń. Niemal co dnia zapadają decyzje, które na długo, być może na zawsze, przesądzą o układzie sił na tym rynku, bardzo dzisiaj rozwojowym.
W OSTATNICH tygodniach uwagę przykuwały zmiany w grupie Elektrimu. Zarząd tej wielkiej giełdowej spółki najwyraźniej poprzestawiał zwrotnice i postanowił, że firma będzie w przyszłości czapą możliwie największego holdingu telekomunikacyjnego. Elektrim miał do tego niezłe pozycje wyjściowe. Dysponował sporym założycielskim pakietem Polskiej Telefonii Cyfrowej (sieć Era GSM). Założył w Bydgoszczy spółkę El-Net, pomyślaną jako lokalny operator telefoniczny, która jednak szybko rozwinęła się i osiągnęła pozycję dużej firmy ponadregionalnej. Finałem ekspansji El-Netu jest jego zwycięstwo w przetargu o koncesję na sieć telefoniczną w Warszawie. Wprawdzie wręczenie tej koncesji wciąż się odwleka, ale El-Net przegrać tej rozgrywki już nie może. W najgorszym dla siebie wypadku będzie tylko musiał posunąć się przy stole. To zresztą tylko teoretyczne założenie, bo firma zapowiada walkę do upadłego, a jej pozycja jest korzystna. Ewentualna decyzja ministra łączności o wpuszczeniu na stołeczny rynek jeszcze jednej firmy zaowocowałaby najpewniej wielkim procesem sądowym, w praktyce zaś oznaczałaby dla El-Netu między innymi zmniejszenie gigantycznej opłaty koncesyjnej, wyśrubowanej w toku przetargu.
STAN POSIADANIA Elektrimu szybko się ostatnio powiększał. Spółka podporządkowała sobie kilku mniejszych lokalnych operatorów telefonicznych, posiadaczy miejscowych koncesji. Kolejne takie firmy wyraźnie ciążą ku Elektrimowi, choć można spekulować, czy dalsze zakupy są mu w ogóle potrzebne: oznaczają nowe, poważne zobowiązania finansowe, nieproporcjonalne do ułamkowego przyrostu potencjału. Grupę lokalnych operatorów Elektrimu stanowią obecnie: El-Net, TPZ, ZT św. Olaf, Telefonia Regionalna i TV-Tel. Wkrótce mają dołączyć: PTO i Pilicka Telefonia, choć pojawiły się już spekulacje, że Elektrim mocno zastanawia się nad przejęciem Poland Telecom Operators.
NIEZALEŻNIE od tego Elektrim zwiększył swoje zaangażowanie w Polskiej Telefonii Cyfrowej, której akcjonariat został też znacznie uproszczony, jest to dzisiaj niemalże współwłasność Elektrimu i Deutsche Telekom. Kolejnym polem aktywności Elektrimu w sferze łączności jest przejęcie (poprzez zakup 100-proc. akcji spółki Bresnan IP) dużej sieci telewizji kablowej Aster City. Kabel telewizyjny może bowiem być wykorzystywany do łączności telefonicznej, a akurat Aster City jest tu pionierem na polskim rynku, m.in. jako dostawca Internetu. Elektrim dysponował już w przeszłości dużą siecią telewizji kablowej firmy PTK, którą jednak odsprzedał. Można wszakże uznać, że PTK pozostaje na orbicie Elektrimu. Taki jest ogólny schemat kształtowania się tej grupy.
OBOK powstaje jednak druga podobna grupa, także licząca na możliwie największy udział w dzielonym właśnie rynku. Jej osią jest rozbudowa firmy Netia, największego lokalnego operatora telefonicznego. Może się jednak wkrótce okazać, że takim „ośrodkiem koncentracji” tej grupy stanie się lubiński KGHM, dysponujący dzisiaj dużym pakietem Polkomtela (sieć Plus GSM) i 50 proc. akcji wrocławskiej spółki — Telefonia Lokalna. W perspektywie ku grupie tej mogą ciążyć Polskie Sieci Elektroenergetyczne (także duży udziałowiec Polkomtela i Telefonii Lokalnej) ze swoją firmą Tel-Energo, być może także spółka Telbank. Ogólnie jednak, powstawanie tego konglomeratu jest dziś mniej zaawansowane niż grupy Elektrimu.
Powiązania firm mają po części luźniejszy charakter umów o współpracy, np. Netii z Telbankiem, podobno trwają też rozmowy Netii z KGHM.
TRZECIM GRACZEM na rynku (wciąż pierwszym co do znaczenia) pozostaje oczywiście Telekomunikacja Polska, wraz z kontrolowaną przez siebie firmą PTK Centertel. Najważniejsze dziś pytanie dotyczy finalnej skali zaangażowania kapitału zagranicznego w polską telefonię, w tym zwłaszcza udziału wielkiego inwestora branżowego w dalszej prywatyzacji TP SA. Gdyby stała się nim kompania już obecna w którejś z kształtujących się grup, obraz rynku uległby rewolucyjnym zmianom.