Łódzka firma ponad 20 lat zajmowała się eksportem ubrań do krajów byłego ZSRR. Teraz zaczyna budować sieć własnych sklepów nad Wisłą.
Krafpol Fashion Group, łódzki dystrybutor damskiej odzieży z naturalnych tkanin, zaczyna otwierać salony w galeriach handlowych. Pierwsza franczyzowa placówka pod szyldem Cotto pojawiła się w kwietniu w Częstochowie, druga — własna — działa od maja w łódzkiej Manufakturze.
— W tym roku pojawi się maksymalnie pięć sklepów — mówi Artur Błasik, menedżer zarządzający grupą Krafpol.
Więcej z detalu
Ostatnio Krafpol zlecał szycie odzieży w kilku polskich firmach i eksportował ją do Rosji, Czech, na Ukrainę, Litwę Łotwę, Słowację i do Niemiec.
— Eksport stanowi obecnie 70 proc. naszych przychodów, ale udział ten zmaleje na rzecz sprzedaży w kraju — mówi Artur Błasik.
Sklepy Cotto będą postawały także przy głównych ulicach miast. Docelowo firma chce w Polsce mieć około 50 placówek. Salony firmowe pojawią się w dużych miastach: Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu, Katowicach i Gdańsku. W miastach do 50 tys. mieszkańców będą rozwijać się sklepy franczyzowe. Potencjalny franczyzobiorca musi się liczyć z wydatkiem od 20 do ponad 100 tys. zł.
Przedstawiciele firmy zapowiadają, że jeśli sieć w Polsce będzie przynosić zyski, Krafpol pomyśli o salonach w Europie.
Finansowa tajemnica
Do Krafpol Fashion Group należą trzy firmy rodziny Dzikowskich. Pierwsza z nich, Krafpol, istnieje od początku lat 70. i zajmuje się projektowaniem, zlecaniem produkcji i przeszyć. Druga — Krawpol — odpowiada za rozwój sklepów w mniejszych miastach. Wreszcie BKD Market jest koordynatorem sieci. Grupa nie ujawnia wyników finansowych.