Powstaną dwie Samopomoce

Marcin Zieliński
opublikowano: 1998-10-12 00:00

Powstaną dwie Samopomoce

MNIEJ KOMUNIKACJI: Samopomoc w ciągu dwóch lat chce zmniejszyć udział ubezpieczeń komunikacyjnych w swoim portfelu. Mają one zajmować nieco ponad połowę portfela. Dziś ich udział sięga blisko 70 proc. — mówi Stanisław Godlewski, prezes Samopomocy.

W pierwszej połowie listopada do UNFE wpłynie wniosek o wydanie licencji na działalność PTE Samopomoc. Stworzy je Towarzystwo Ubezpieczeniowe Samopomoc lub Samopomoc Życie. To ostatnie, choć formalnie jeszcze nie istnieje, w najbliższym czasie spodziewa się licencji.

Gdyby nastąpiła zwłoka z udzieleniem licencji na działalność Samopomocy Życie, firma objęłaby mniejszościowy pakiet akcji w PTE Samopomoc. W sytuacji, gdy jej start dalej będzie się odsuwał, mniejszościowym udziałowcem w funduszu emerytalnym zostanie towarzystwo majątkowe.

Zwabić bank

— Nie wyobrażam sobie budowania PTE bez banku. Rozmowy z trzema potencjalnymi partnerami bankowymi są na finiszu — mówi Stanisław Godlewski, prezes TU Samopomoc. Unika jednak odpowiedzi, który z banków mógłby zaangażować się w II filar wspólnie z Samopomocą. Wiadomo na pewno, że nie będą to bankowi akcjonariusze towarzystwa — Spółdzielczy Bank Rozwoju, właściciel 9,56 proc. akcji Samopomocy oraz Bank Ochrony Środowiska, posiadacz około 3,8 proc. udziałów. Przypomnijmy, że przed kilkoma miesiącami chciał sprzedać swoje udziały w Samopomocy.

— Ostatnio Samopomoc przeżywa gorący okres. Wzrósł kapitał. Pracowaliśmy nad nową strukturą organizacyjną. Zmienił się skład zarządu. Zmiany wymagają czasu — tak Stanisław Godlewski tłumaczy fakt, że firma dopiero teraz złoży wniosek do UNFE.

Bez obcego udziałowca

Te same przyczyny, według szefa Samopomocy, są powodem przeciągającego się oczekiwania na licencję życiową.

— Ostatnio nasz kapitał akcyjny wzrósł z 7 do 13 mln zł. Jeszcze na ten rok jest planowana kolejna emisja akcji. W jej rezultacie kapitał zostanie podwyższony do 20 mln zł — mówi prezes Samopomocy.

Wbrew obowiązującemu w świecie ubezpieczeniowym trendowi, nie chce szukać zagranicznego udziałowca. Jest przekonany, że czysto polski akcjonariat przynosi splendor.

Rozstać się jak Herosy

Podobnie jak towarzystwo majątkowe, również życiowa Samopomoc nie będzie miała zagranicznego partnera. Na początku kapitał akcyjny firmy wyniesie 12 mln zł. Dojdzie do tego 3,6 mln zł funduszu organizacyjnego. Firma majątkowa obejmie 36 proc. akcji. Reszta udziałów pozostanie w rękach dwóch obecnych akcjonariuszy Samopomocy.

— W pierwszym roku funkcjonowania Samopomocy Życie, jej kapitał zostanie podniesiony do 30 mln zł. Początkowo będę jej szefem, a związki między firmami będą silne. Później dojdzie do rozluźnienia kontaktów. Niewykluczone, że powtórzymy scenariusz rozejścia się towarzystw spod znaku Herosa — ujawnia Stanisław Godlewski.