Czy i w jakim stopniu start-upowcy znają obecne i przyszłe trendy ekonomiczne, technologiczne, środowiskowe, społeczne i komunikacyjne? Czy ta wiedza pomaga im w rozwoju spółek i tworzeniu nowych rozwiązań? Między innymi na te pytania odpowiadają autorzy najnowszego raportu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (PARP) i instytutu infuture.institute „StartUp Impact”.
Marki produktowe
90 proc. młodych przedsiębiorców podąża w swojej działalności gospodarczej za przynajmniej jednym trendem rynkowym. Najczęściej dotyczy on aspektów gospodarczo-ekonomicznych, w tym rosnącej świadomości konsumentów i marek produktowych. Start-upowcy zwracają uwagę przede wszystkim na tendencje, które są już obecne na rynku lub upowszechnią się w ciągu najbliższych pięciu lat.
Kolejny ekonomiczny trend, którego nie bagatelizują młode spółki, dotyczy energetyki, w tym świadomego i zrównoważonego korzystania z zasobów naturalnych.
Młodzi przedsiębiorcy doceniają też rosnącą rolę transparentności w wielu dziedzinach życia zawodowego i prywatnego. Wśród trendów komunikacyjnych wskazują na coraz bardziej świadome społeczeństwo, które ma wiedzę i zdolność krytycznego myślenia. Natomiast w technologiach największą popularnością wśród start-upowców cieszy się sztuczna inteligencja, w tym rozwiązania bazujące na big data i sieciach neuronowych. Równie ważne są dla nich nowinki wspierające codzienne życie człowieka.
Młodym przedsiębiorcom nie są obce również kwestie środowiskowe. Podejmują oni działania proekologiczne. Ponadto wielu z nich ogranicza wytwarzanie odpadów do minimum.
– Start-upy, które na bazie wspomnianych trendów opracowują nowoczesne rozwiązania i usługi, mają szansę stać się pionierami innowacji. Wspieranie nowatorskich pomysłów jest bardzo ważne w dynamicznie zmieniającym się świecie – podkreśla Aleksandra Trapp z infuture.institute.
Pięć trendów
Z raportu „StartUp Impact” wynika, że w ciągu najbliższych lat największy wpływ na rozwój firm będzie miało pięć trendów, w tym cztery technologiczne.
Andrzej Jędrzejowski, ekspert z departamentu analiz i strategii w PARP, wyjaśnia, że pierwszy z nich – brain-computer interface – zakłada stworzenie interfejsu, który umożliwi komunikację pomiędzy mózgiem a urządzeniem zewnętrznym.
– Takie rozwiązanie może całkowicie zmienić sposób komunikacji ludzi w przyszłości. Natomiast digital health to rozwój cyfrowych rozwiązań w dziedzinie zdrowia – tłumaczy Andrzej Jędrzejowski.
Kolejne wspomniane trendy technologiczne, które zyskają na znaczeniu w najbliższych latach, bazują na analizie danych (data is the new black) i upowszechnianiu sztucznej inteligencji w wielu dziedzinach naszego życia (implementing AI).
Do tego dochodzi trend środowiskowy (biodesign), który polega na wykorzystywaniu żywych organizmów, w tym m.in. grzybów, bakterii, glonów, do produkcji różnych materiałów.
Z raportu wynika ponadto, że w ciągu najbliższych dwóch lat start-upowcy będą potrzebowali wsparcia finansowego głównie na zakup wyposażenia firmy i odpowiedniego sprzętu, a także na ekspansję zagraniczną. Istotny dla nich będzie również dostęp do specjalistycznego usług doradczych oraz finansowania prac badawczo-rozwojowych. Natomiast inne młode firmy, które nie są start-upami, w najbliższych latach będą poszukiwały wsparcia na wspomniane prace B+R, podbój nowych rynków i na wygrodzenia pracowników.
Inkubatory i akceleratory
Start-upowcy chcą korzystać także z usług inkubatorów przedsiębiorczości i akceleratorów. Plany te uzależniają od tego, jak będą rozwijać się ich firmy i na jakim etapie zaawansowania będą prace związane z tworzeniem produktów i usług.
Młodzi przedsiębiorcy chcą przeznaczać na rozwój biznesu nie tylko własne pieniądze, lecz także dotacje z programów rządowych. Uzupełnieniem tych źródeł finansowania w przypadku start-upów mają być inwestorzy prywatni, zaś dla innych młodych firm – banki.
Eksperci zwracają uwagę, że na finansowanie z banków będą mogły liczyć firmy, które mają w ofercie w pełni rozwinięty produkt. Badani przedsiębiorcy tylko w ograniczonym stopniu planują korzystać z pieniędzy pochodzących z giełdy lub alternatywnych rynków publicznych. Powód? Młode spółki znajdują się na zbyt wczesnym etapie rozwoju, aby mogły spełnić wymogi rynków regulowanych.