Partnerstwo publiczno-prywatne (PPP) może brzmi jak fantastyczny sposób współpracy biznesu i administracji, ale trudno powiedzieć, że rozwinęło w Polsce skrzydła. Co zrobić, żeby przyspieszyć jego rozwój? Zastanawiali się nad tym uczestnicy panelu „PPP efektywnym narzędziem nowoczesnego państwa” na Forum Ekonomicznym w Krynicy-Zdroju. Rozwój PPP nabierze tempa w wyniku zmiany strukturalnej i tego, że w 2020 r. nastąpi koniec obecnej unijnej perspektywy finansowej.

— Boom na PPP zacznie się wtedy, gdy skończą się pieniądzeunijne. Łączenie PPP z unijnymi pieniędzmi jest możliwe, choć trudne — mówi Jarosław Bator, członek zarządu PKP. Teraz samorządy mają czas, by się nauczyć współpracy z biznesem.
— Po 2020 r., gdy skończą się fundusze unijne, samorządy, które nie nauczą się współpracy z biznesem, będą miały potworny problem z realizacją zadań publicznych. Ograniczone budżety i rosnące oczekiwania społeczne wymuszą na nich współpracę z partnerami prywatnymi, ale nie wszyscy będą to potrafili — uważa Damian Grabowski, prezes firmy Arriva.
Samorządy często sięgają po formułę PPP, gdy brakuje im pieniędzy na realizację projektów. Powinny jednak zmienić myślenie — PPP to nie doraźna likwidacja dziury w lokalnym budżecie, ale sposób myślenia.
— Partner komercyjny w PPP powinien być zaangażowany w cały cykl życia obiektu — nie tylko w jego zbudowanie, ale też w jego funkcjonowanie. To poprawi sposób działania obiektów zbudowanych tą metodą i zmniejszy koszty ich eksploatacji — twierdzi Ruprecht von Heusinger z Kommunalkredit Austria.
Według panelistów PPP będzie się rozwijało w najbliższych latach jak do tej pory — umiarkowanie. Jednak samorządy i firmy komercyjne są na siebie skazane. Samorządy powinny jednak zmienić myślenie o tym, czym właściwie jest PPP.
— Pierwotną motywacją do sięgania po PPP jest brak pieniędzy. A powinna nią być efektywność, realizacja przedsięwzięć z punktu widzenia interesu publicznego — uważa Bartosz Mysiorski, dyrektor generalnyCentrum Partnerstwa Publiczno-Prywatnego.
PPP to wciąż stosunkowo nowatorska w Polsce formuła finansowania przedsięwzięć, więc nierzadko jest źle przygotowana. Zwłaszcza, gdy samorządy nie korzystają ze wsparcia podmiotów, które mają w tym doświadczenie.
— Z austriackich doświadczeń wynika, że najważniejsze jest stworzenie przejrzystych struktur funkcjonowania PPP i profesjonalne przygotowanie procesu. Na przykład oferenci powinni mieć gotowy pakiet finansowy w momencie składania oferty ostatecznej — podpowiada Ruprecht von Hausinger.
Wiele przeszkód w rozwoju PPP jest natury mentalnej. Jedną z nich jest wzajemna nieufność biznesu i samorządów. Urzędnicy zbyt często boją się kar za nieprawidłowe wykonanie przedsięwzięcia. Ten irracjonalny często lęk można zmniejszyć, kładąc nacisk na rzetelne i kompleksowe przygotowanie zadania.
— Powinniśmy odejść od leninizmu i pójść w stronę zwiększenia zaufania między partnerami — komentuje Paweł Kuglarz, partner kancelarii Wolf Theiss.