Premier Marcinkiewicz w Brukseli i Londynie o budżecie UE

Polska Agencja Prasowa SA
opublikowano: 2005-11-22 19:43

Kwestie związane z budżetem Unii Europejskiej na lata 2007-2013 będą głównym tematem rozmów premiera Kazimierza Marcinkiewicza w Brukseli i Londynie. Te dwie europejskie stolice szef rządu odwiedzi podczas swej pierwszej podróży zagranicznej.

Kwestie związane z budżetem Unii Europejskiej na lata 2007-2013 będą głównym tematem rozmów premiera Kazimierza Marcinkiewicza w Brukseli i Londynie. Te dwie europejskie stolice szef rządu odwiedzi podczas swej pierwszej podróży zagranicznej.

    W środę podczas wizyty roboczej w Brukseli Marcinkiewicz spotka się z szefem Komisji Europejskiej Jose Manuelem Barosso, będzie też rozmawiał z przewodniczącym Parlamentu Europejskiego Josepem Borrellem.

    Następnie premier uda się z oficjalną wizytą do stolicy  Wielkiej Brytanii, która do końca grudnia przewodniczy UE. W środę wieczorem premier złoży kwiaty pod londyńskim pomnikiem gen. Władysława Sikorskiego i spotka się z przedstawicielami społeczności polskiej. 

    Natomiast w czwartek szef polskiego rządu spotka się z brytyjskim premierem Tony'm Blairem oraz złoży wizytę w Królewskim Instytucie Spraw Międzynarodowych.

    Sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Ryszard Schnepf powiedział we wtorek dziennikarzom, że wizyta szefa rządu w Brukseli, to bardzo wyraźny sygnał i dla polskiego społeczeństwa, i dla partnerów z UE, "jaki jest nasz kierunek działań i gdzie są nasi najbliżsi sojusznicy".

    "Myślę, że to potwierdzenie europejskiego wymiaru naszej polityki będzie znaczące. Oczekiwania zarówno z naszej strony, jak i Unii Europejskiej, są duże. Sygnalizowano mi, że pan przewodniczący Barroso nie tylko z niecierpliwością oczekuje naszego premiera, ale także podchodzi do tej wizyty z ogromnym entuzjazmem" - powiedział Schenpf.

    Podkreślił, że głównym tematem zarówno spotkania z unijnymi politykami w Brukseli, jak i rozmowy z premierem Wielkiej Brytanii, będzie problem nowego budżetu Unii na lata 2007-2013.  Na czerwcowym szczycie przywódcom Unii nie udało się dojść do porozumienia w sprawie nowego budżetu Wspólnoty. Obecnie rośnie presja na Brytyjczyków kierujących pracami UE w tym półroczu, by doprowadzili do kompromisu w tej sprawie na szczycie Unii zwołanym na 15 i 16 grudnia.

    Do tej pory Wielka Brytania nie przedstawiła jednak konkretnej propozycji. Brytyjski minister spraw zagranicznych Jack Straw zapowiedział, że pojawi się ona 7 grudnia na spotkaniu szefów dyplomacji państw UE.

    Jedyną formalną propozycją dotyczącą budżetu Unii na lata 2007-2013 jest więc ta złożona przez Luksemburg, który przewodniczył UE w pierwszym półroczu 2005 r.

    Luksemburg proponował w czerwcu, by globalne wydatki UE wyniosły w ciągu siedmiu lat 1,056 proc. dochodu narodowego brutto. Na politykę spójności do podziału byłoby 0,37 proc. DNB, czyli ponad 306,5 mld euro.

    W czerwcu na tę propozycję zgodziło się 20 państw Unii. Zadowolona była z niej strona polska, bo oznaczała ona dla Polski około 60 mld euro "na czysto" w siedmioletniej perspektywie od 2007 do 2013.

    Jednak nie doszło wtedy do porozumienia. Głównym problemem, tak w czerwcu jak i obecnie, jest rabat brytyjski, czyli kilkumiliardowa ulga w składce do budżetu UE, z którego Wielka Brytania korzysta od 1984 r.

    W czerwcu Luksemburg zaproponował zamrożenie rabatu brytyjskiego na poziomie 5,5 mld euro rocznie. Londyn zablokował jednak wtedy przyjęcie budżetu uzależniając zgodę na redukcję swojego rabatu od cięć w wydatkach na subwencje rolne. Na te cięcia nie zgodziła się jednak Francja, której rolnicy najwięcej na nich korzystają.

    W ostatni poniedziałek podczas spotkania ministrów spraw zagranicznych UE w Brukseli przedstawiciele 17 państw - w tym Polski, Francji, Belgii, Włoch, Niemiec i Austrii - opowiedzieli się za możliwie niewielkim odejściem od propozycji Luksemburga.  Natomiast Wielka Brytania, Holandia i Szwecja zajęły przeciwne stanowisko, opowiadając się za "znaczącymi zmianami" w tej propozycji -  takimi, które zmniejszałyby ich wpłaty do unijnego budżetu.

    W środę - tego samego dnia co premier Marcinkiewicz - Brukselę odwiedzi nowa kanclerz Niemiec Angela Merkel. Podobnie, jak polski premier, Merkel spotka się z szefem Komisji Europejskiej oraz przewodniczącym Parlamentu Europejskiego. Następnie szefowa niemieckiego rządu odleci do Paryża.