- Spodziewam się, że jeszcze w czwartek prezes i szef rady nadzorczej wrócą do Warszawy. W tej sytuacji nie ma potrzeby zmian w spółce. Andrzej P. i Michał T. obejmą dotychczasowy zakres obowiązków i będą się jedynie stawiali na wezwania prokuratora – mówi pb.pl Tomasz Brzeziński, reprezentujący MNI w kontaktach z mediami.
Obaj biznesmeni zostali we wtorek zatrzymani przez śledczych i przewiezieni do katowickiej prokuratury.
Po posiedzeniu rady nadzorczej MNI zdecydowano, że funkcję przewodniczącego będzie pełnik Robert Gwiazdowski, a tymczasowo funkcję prezesa przejmie Marek Południkiewicz.
- Rada nadzorcza podjęła decyzję o tymczasowym powołaniu na kilka dni prezesa i szefa rady, nie odwołując osób dotychczas obejmujących te funkcje, by spółka mogła funkcjonować i by rynek nie popadł w jeszcze większą panikę niż dotychczas – mówi Tomasz Brzeziński.