Adam Glapiński: Rozważanie wejścia Polski do strefy euro może nastąpić wówczas, kiedy stopień konwergencji będzie wysoki i będziemy mieli np. 70 proc. średniej zamożności i dojrzałości gospodarczej strefy euro, czyli za 20, 25, 30 lat. Daj Bóg, może wcześniej.
Prezes NBP stwierdził jednocześnie, że są przedsiębiorcy czy instytucje finansowe, które są tym zainteresowane, ale dla większości gospodarki, społeczeństwa wcześniejsze wejście do strefy euro oznaczałoby pogorszenie sytuacji. Zapewnił, że NBP był bardzo mocno „zanurzony” w tej dyskusji. Dokonał bardzo głębokich, dokładnych studiów, które zawarł w raportach już kilka lat temu, i w tym zakresie nic się nie zmieniło.
— Jesteśmy bardzo silnym członkiem NATO, wspólnoty zachodniej, jesteśmy bardzo prozachodnim, zachodnim społeczeństwem kulturowo, jesteśmy entuzjastycznym członkiem Unii Europejskiej. Zupełnie nam to jest niepotrzebne — powiedział Adam Glapiński.