- Rok 2011 był dla grupy bardzo dobry, przede wszystkim dał wysoki cash flow. Zrealizowaliśmy liczne projekty stadionowe. Rok 2012 będzie trudny i niepewny, ale zachowujemy umiarkowany optymizm. Kryzys ma charakter raczej medialny, u klientów go nie widać. Zakładana EBITDA jest wyzwaniem, ale generalnie planujemy powtórzyć miniony rok. Na inwestycje przeznaczymy w tym roku 146 mln zł, w tym 50 mln zł na nowy zautomatyzowany magazyn logistyczny, który jest już dla nas koniecznością - mówi Dariusz Mańko, prezes Grupy Kęty.
Dodaje, że spółka zakłada wzrost zadłużenia do 355 mln zł (z 277 mln zł) ze względu na inwestycje i planowaną wypłatę dywidendy w wysokości 5 zł na akcję.
Nakłady inwestycyjne grupy będą malały od 2014 r..
- Wtedy pojawi się miejsce na nowe projektu, albo obejmujące rozwój organiczny, albo przejęcia, albo hojniejszą dywidendę - powiedział Dariusz Mańko.
Grupa Kęty przedstawiła wczoraj prognozy na 2012 r. Czytaj więcej>>