Na rosyjskim mundialu dwa dni przerwy przed ćwierćfinałami, więc zerkamy do naszej Ligi Typerów "PB".
Po meczach 1/8 finału Jacek Rutkowski, prezes Amiki, ma przewagę siedmiu punktów nad Grzegorzem Pilchem, prezesem Vistuli. W tej fazie turnieju szef firmy ubierającej Roberta Lewandowskiego zgromadził tyle samo punktów co lider i awansował na drugie miejsce.
Czy to dobra pozycja do ataku? Będzie trudno, ale piłka nożna bywa nieprzewidywalna...
Szefowa Siemensa Dominika Bettman trafnie przewidziała sześć z ośmiu drużyn, które awansowały dalej. Była też bliska prawidłowego wytypowania wyniku spotkania Francja-Argentyna, a to jak wiemy nie lada wyczyn.
Od dna odbił się Olgierd Cieślik, prezes Totalizatora Sportowego, który w 1/8 finału zdobył dziewięć punktów i zajmuje teraz ósmą pozycję w klasyfikacji typerów. Wiesław Włodarski, któremu w fazie grupowej poszło dosyć kiepsko, w typowaniu 1/8 zdecydował się na walkower.
Przed pozostałymi meczami 1/8 finału mundialu wszyscy zgodnie stawiali na awans Brazylii i Belgii. O ile w przypadku „Canarinhos” raczej wielkich emocji nie było, to już Belgia trzymała naszych typerów w niepewności dość długo, a w pewnym momencie przegrywała przecież z Japonią 0:2. Dziewięcioro uczestników zabawy stawiało na Szwedów, a tylko czworo na Szwajcarów. W takiej samej proporcji były typy na Anglię, która w rzutach karnych pokonała Kolumbię i tym samym pokonała wieloletnią klątwę.
Wcześnie aż pięciu z 14 ludzi biznesu rywalizujących w Lidze Typerów „PB” przewidziało dokładny wynik meczu Urugwaj-Portugalia (Janusz Filipiak - prezes Comarchu, Grzegorz Pilch - prezes Vistuli, Jacek Rutkowski - prezes Amiki, Bertus Servaas - właściciel Vive i Bartosz Świderek z Pol-Inoweksu).
Przypomnijmy, że w turnieju nie ma już Roberta Lewandowskiego, Leo Messiego i Cristiano Ronaldo, którzy byli najczęściej wymieniani do tytułu króla strzelców. Harry Kane prowadzi w tej klasyfikacji i ma już sześć goli, ale wcześniej nie przekonał do siebie ludzi biznesu.