Prezydent Lech Kaczyński jest już na urlopie; w sobotę urlop rozpocznie premier Jarosław Kaczyński. Wakacyjne plany głowy państwa związane są z polskim wybrzeżem; w Juracie prezydenta odwiedzić ma szef rządu.
Jak powiedział PAP w piątek wicedyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Marcin Rosołowski, Lech Kaczyński będzie na urlopie do końca sierpnia. Premier - jak sam poinformował na piątkowej konferencji prasowej, na której przedstawił plany rządu - ma wolne do 20 sierpnia.
Lech Kaczyński będzie wypoczywał w letniej rezydencji prezydenckiej w Juracie na Helu. Szef rządu pytany w piątek dokąd udaje się na wakacje odparł żartobliwie: do raju podatkowego.
Jak powiedział Rosołowski, "w wolnym czasie prezydent będzie pływać, jeździć na rowerze, dużo spacerować, będzie miał więcej czasu niż zwykle na czytanie książek, ponieważ w ciągu roku pracuje po kilkanaście godzin dziennie". Rosołowski dodał, że podczas pobytu prezydenta w Juracie nie spodziewane są wizyty zagranicznych gości.
Wiadomo już, że prezydent przerwie swój urlop 15 sierpnia, aby przyjechać do Warszawy, by wziąć udział w obchodach Święta Wojska Polskiego w rocznicę Bitwy Warszawskiej z 1920 roku. 31 sierpnia w Gdańsku Lech Kaczyński będzie uczestniczył w uroczystościach związanych z 26. rocznicą powstania "Solidarności", najprawdopodobniej dzień wcześniej prezydent weźmie udział w szczecińskich obchodach tej rocznicy.
Rosołowski zapewnił, że przebywający na urlopie prezydent cały czas śledzi to co się dzieje w kraju, "pracuje nad bieżącymi sprawami, dokumentami, a jeżeli zaistnieje taka potrzeba, może oczywiście wrócić do Warszawy".(