Konwój samochodów z prezydentami Polski i Gruzji został w niedzielę po południu zatrzymany przy granicy z Osetią Południową. W pobliżu rozległy się strzały.
"Oczywiście jest to dowód, że opowiadanie, że tzw. 6-punktowy plan, został zrealizowany, nie odpowiada rzeczywistości" - powiedział prezydent na konferencji prasowej po powrocie do Tbilisi. Zaapelował do UE i NATO, by wyciągnęły z tego wnioski.
"Z tego miejsca do naszych przyjaciół z Unii Europejskiej, Stanów Zjednoczonych, ale też z państw NATO, które do UE nie należą, zaapelować o uznanie tego faktu i wyciągnięcie wniosków, zanim nie będzie za późno" - powiedział prezydent w Tbilisi.
"Dziś jeszcze za późno nie jest, ale jutro może być" - zaznaczył. "Ogień otworzono na terytorium Gruzji i to na tym terytorium, które przed sierpniem tego roku było kontrolowane przez władze w Tbilisi" - podkreślił.(PAP)