Problem Grecji trzeba rozwiązać już dziś

Steen Jakobsen, ekonomista Saxo Banku
opublikowano: 2011-06-22 00:00

Problem programu ratunkowego dla zadłużonej Grecji powoli zmierza w kierunku rozstrzygnięcia. Bardziej istotne od harmonogramu będzie jednak to, jakiego rodzaju będzie to pomoc.

Patrząc na sprawy z pewnej perspektywy, można przypuszczać, że Grecja w lipcu ogłosi niewypłacalność, jeżeli nie otrzyma dodatkowej pomocy. Przy okazji — greckiemu rządowi należy się pochwała za umiejętne balansowanie między presją na oszczędności ze strony MFW, UE i ECB a niezadowoleniem zdenerwowanych wyborców. Wygląda jednak na to, że grecki rząd nie może już długo grać tym balansem.

Konieczne jest rozwiązanie, które z jednej strony zrównoważy potrzebę wymierzenia jakiegoś rodzaju sprawiedliwości dla łamiącej zasady unijnej dyscypliny fiskalnej Grecji, a z drugiej strony da nadzieję ludności. To musi być konstruktywne rozwiązanie, by Grecy mogli zacząć myśleć o normalnym życiu w przewidywalnej przyszłości. Zarówno UE, jak i Grecja okażą się jednak przegranymi, jeżeli rozwiązanie po raz kolejny będzie polegać na kupowaniu czasu. Czas na rozwiązanie tego problemu się kończy i o tym muszą wiedzieć Grecy i cała Europa.

Wierzę w Greków. Oni mogą poradzić sobie z przedłużającym się kryzysem. Bardziej martwię się tym, czy greckiemu parlamentowi starczy woli politycznej, by ratyfikować dobre intencje rządu. Istnieje poważne ryzyko tego, że parlamentarzyści nie przegłosują wprowadzenia programu oszczędnościowo-prywatyzacyjnego, ponieważ teoretycznie oznaczałoby to rezygnację z suwerenności. Tego nie lubi nikt, nie tylko Grecy.

Grecja do pewnego stopnia stała się pionkiem w europejskiej rozgrywce związanej z ucieczką przed problemem niewypłacalności. Dotychczas preferowanym rozwiązaniem było zapewnianie potencjalnemu bankrutowi nieograniczonego dostępu do gotówki w nadziei na to, że samodzielnie poradzi sobie z olbrzymim obciążeniem. Tymczasem Grecji trzeba będzie podarować część zobowiązań, przy okazji dając nauczkę nierozważnym inwestorom prywatnym. Oni również powinni odczuć restrukturyzację, obejmującą zarówno stopy procentowe, jak i terminy zapadalności. Nic innego nie ma sensu, ponieważ same odsetki od olbrzymiego długu Grecji wciągną ten kraj w długotrwałą recesję.

Nadszedł czas, aby UE i Grecja doszły do porozumienia. Unia od samego początku była politycznym eksperymentem i takim pozostaje. Rozwiązanie będzie musiało mieć charakter przede wszystkim polityczny.

Kluczowe znaczenie dla rozcięcia tego węzła gordyjskiego będą mieć Niemcy, a trzeba dodać, że pojawiło się właśnie kolejne źródło ryzyka politycznego. Chodzi o komunikat Trybunału Konstytucyjnego, który ogłosił, że 5 lipca odbędzie się przesłuchanie w sprawie wniesionego przez pewnego niemieckiego ekonomistę zarzutu bezprawności programów oszczędnościowych. Dzień ten staje się zatem ważną datą dla obserwujących rozwój wydarzeń w Europie. Niestety, piątego lipca będzie już zbyt późno na zapewnienie tak potrzebnej Grecji pomocy, a zatem najbliższych kilka dni lub tygodni będzie mieć zasadnicze znaczenie dla ścieżki, jaką podąży nie tylko Grecja, ale i cała Europa. Ciągłe kupowanie czasu doprowadziło do sytuacji, w której ceną błędów i nieodpowiedzialnej polityki ekonomicznej jest brak jakiegokolwiek dobrego rozwiązania. W kwestii długu pozostały nam już wyłącznie rozwiązania gorsze i najgorsze, choć jakieś zostanie wdrożone z całą pewnością. Nie wolno nie doceniać politycznej woli znalezienia rozwiązania, gdy decydenci mają nóż na gardle.

Steen Jakobsen

ekonomista Saxo Banku