Producenci AGD liczą na polityków

Agnieszka ZielińskaAgnieszka Zielińska
opublikowano: 2025-02-26 15:00

Polska utrzymuje pozycję europejskiego lidera w produkcji AGD. Coraz większym zagrożeniem dla krajowych producentów jest jednak rosnący import spoza UE.

  • jakie były wyniki sektora AGD w Polsce w 2024 r.
  • jakie są największe wyzwania, które stoją przed branżą
  • czego dotyczą postulaty sektora
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W ubiegłym roku wyprodukowano w Polsce 26 mln urządzeń AGD, w tym ponad 23 mln dużego AGD. To niemal tyle samo ile w roku poprzednim. Przychody z produkcji natomiast sięgnęły 27 mld zł (duże i małe AGD) — wynika z raportu APPLiA Polska — związku pracodawców AGD.

Polska dostarcza około 36 proc. urządzeń dużego AGD, nadal utrzymując pozycję lidera w jego produkcji w Europie mimo spadkowego trendu na Starym Kontynencie wynikającego ze wzrostu kosztów produkcji, w tym wysokich cen energii. Według danych za 2023 r. w Europie wyprodukowano 55 mld dużego AGD, co oznacza spadek aż o 10 mld w porównaniu z 2022 r. Gdy produkcja AGD w Europie spada, rośnie import spoza UE, w tym głównie z Chin — obecnie już około 49 proc. dostaw sprzętu dużego AGD pochodzi spoza krajów unijnych.

Polska pozostaje drugim eksporterem dużego AGD na świecie z 9-procentowym udziałem, liderem są Chiny z udziałem 35-procentowym, a trzecia jest Turcja, która w 2023 r. prześcignęła Niemcy.

Zagrożenia się mnożą

Według szacunków APPLiA polscy konsumenci wydali w 2024 r. na sprzęt AGD 19 mld zł (wartość z VAT, netto 15,4 mld zł). Oznacza to poprawę w porównaniu z 2023 r. o 9 proc. Mimo to w ubiegłym roku fabryki AGD pracowały poniżej swoich mocy. Spadły także nakłady inwestycyjne. W 2024 r. firmy z branży zainwestowały ponad 1,3 mld zł, prawie 30 proc. mniej niż w poprzednim. APPLiA Polska szacuje, że do końca 2025 r. liczba fabryk AGD spadnie z 35 do 32.

Poważnym problemem jest także deficyt pracowników. AGD jest jednym z sektorów, który w ostatnich latach zgłaszał największe zapotrzebowanie na siłę roboczą. Pogłębiający się deficyt pracowników będzie skutkować ograniczeniem produkcji.

— Borykamy się z niedoborem kadr, niestabilnym popytem i nieuczciwym importem — mówi Wojciech Konecki, prezes APPLiA Polska.

Długa lista postulatów

W związku ze skalą wyzwań i zagrożeń branża liczy na pomoc decydentów w trakcie polskiej prezydencji w Radzie UE. Związek pracodawców AGD przygotował już listę postulatów adresowanych do polityków i urzędników. Apeluje przede wszystkim o wprowadzenie na poziomie UE lub tylko w Polsce programu zachęt do wymiany sprzętu w gospodarstwach domowych na bardziej energooszczędny. Byłby to dodatkowy impuls do rozwoju innowacyjnej produkcji AGD, co przyniosłoby oszczędności konsumentom na długie lata oraz pozytywnie wpłynęło na środowisko.

Producenci AGD zwracają także uwagę na dużą liczbę i złożoność unijnych przepisów — chodzi np. o cyfrowy paszport produktu i nowe wymogi związane z ograniczaniem wykorzystania substancji chemicznych uznawanych przez UE za szkodliwe. APPLiA apeluje więc o deregulację unijnego prawa. Domaga się także poszerzenia podatku granicznego od emisji CO2, tzw. CBAM, o urządzenia produkowane poza UE.

Przypomnijmy — ETS 2 (system handlu emisjami, który ma wejść w życie w 2027 r.) wprowadzi opłaty od produkcji surowców w UE, zaś CBAM (już obowiązuje) nakładany jest na surowce importowane do UE. Obie regulacje oznaczają znaczne obciążenie dla przemysłu. Szacuje się, że z tego tytułu unijni producenci AGD będą ponosić dodatkowe roczne koszty w wysokości nawet ponad 400 mln EUR.

Jednocześnie ten system zawiera poważną lukę, bo ani CBAM, ani ETS 2 nie obejmują importu wyrobów gotowych zawierających surowce objęte podatkiem. Skutek jest taki, że unijna branża AGD już od 2026 r. będzie musiała konkurować z producentami spoza UE, którzy kupują materiały nieobciążone kosztami emisji.