Producenci wódki już liczą straty

WIS
opublikowano: 2008-12-11 00:00

Branża mocnych alkoholi tworzy sojusz ponad podziałami. Ostro krytykuje akcyzowe plany rządu i ostrzega przed wielkimi stratami.

Branża mocnych alkoholi tworzy sojusz ponad podziałami. Ostro krytykuje akcyzowe plany rządu i ostrzega przed wielkimi stratami.

Niedawna decyzja rządu o podwyżce akcyzy na alkohole mocne o 9 proc. od początku 2009 r. zszokowała branżę. W rezultacie, producenci wódki, na co dzień ostro ze sobą rywalizujący, zjednoczyli siły w proteście przeciwko rządowym planom. Reprezentujące krajowych producentów wódki organizacje: Polish Vodka Association oraz Polski Przemysł Spirytusowy, zgodnie szacują, że z powodu tej podwyżki wpływy do budżetu państwa w 2009 r. zamiast wzrosnąć, spadną o blisko 300 mln zł (akcyza i VAT), wskutek wywołanego podwyżką spadku sprzedaży legalnego alkoholu. Szacunki opierają na doświadczeniach z poprzednich podwyżek akcyzy, m.in. z 2005 r., która spowodowała spadek wpływów budżetowych o ponad 130 mln zł i redukcję sprzedaży wódki o 10 proc.

Spadek wpływów budżetu z tytułu akcyzy i VAT ze sprzedaży mocnych alko- holi to jednak niejedyne przewidywane skutki podwyżki.

— Podwyżka, tak jak zdarzyło się to w przeszłości, będzie impulsem do rozwoju szarej strefy, której udziały w rynku mogą wzrosnąć nawet do 35 proc., z — i tak już wysokich — 20 proc. Wzrost cen skłoni wielu konsumentów do zakupów alkoholu z nielegalnych źródeł, ale także z zagranicy, gdzie akcyza na alkohol jest niższa niż w Polsce — ostrzega Andrzej Szumowski, prezes Polish Vodka Association i wiceprezes firmy Wyborowa.

Przedstawiciele branży podkreślają, że po podwyżce Polska będzie mieć najwyższą akcyzę na alkohol w naszym regionie Europy. Będzie blisko dwa razy wyższa niż na Słowacji czy Węgrzech. Skutki odczuje nie tylko budżet państwa, ale przede wszystkim branża spirytusowa. Osłabi się więc eksport wódki, a także wyniki producentów.

— Konsekwencją będzie m.in. konieczność redukcji kosztów i spadek zatrudnienia w firmach — mówi Leszek Wiwała, prezes Polskiego Przemysłu Spirytusowego.

W branży spirytusowej i na jej rzecz pracuje blisko 100 tys. osób.