To będzie najważniejszy rok w historii rynku pożyczkowego. W sylwestra nadzór nad nim przejmie Komisja Nadzoru Finansowego. 1 stycznia dowiemy się, ile firm faktycznie działa na rynku, bo nadzorca będzie miał kompletny rejestr przedsiębiorstw spełniających wymogi tzw. ustawy antylichwiarskiej. Spółki, które nie zbiorą do 3 grudnia 1 mln zł kapitału (pokrytego wyłącznie wkładem pieniężnym), będą musiały zwinąć biznes. To będzie pierwszy etap porządkowania rynku. Drugi rozpocznie się, gdy KNF zacznie dokładnie przyglądać się produktom oferowanym przez firmy pożyczkowe i zajmie jasne stanowisko, co można klientom sprzedawać razem z pożyczką, a co jest zabronione.
Dzisiaj panuje dość duża swoboda w zakresie interpretacji przepisów co do zasad oferowania tzw. VAS-ów. Skrótowiec pochodzi od angielskiego value added services, czyli usług stanowiących wartość dodaną. W segmencie pożyczkowym od kilku miesięcy trwa dyskusja, co jest VAS-em i czy w ogóle można go dołączać do oferty pożyczkowej. Jedni twierdzą, że jest to sposób na zwiększenie rentowności biznesu na granicy misselingu, inni uważają to za oferowanie klientom przydatnych usług w korzystnej cenie. KNF będzie musiała rozstrzygnąć kwestię, czy kurs językowy lub pakiet medyczny na miesiąc faktycznie są VAS-ami, czy to sposób na obejście restrykcji ustawy antylichwiarskiej, która wprowadza ostre limity kosztów pozaodsetkowych.
Rynek czeka też na opinię nadzoru w sprawie kart wydawanych coraz częściej przez firmy pożyczkowe. Pojawiają się wątpliwości, czy trzymają się kanonicznych wytycznych ustawy antylichwiarskiej. Podobnie wyczekiwane jest stanowisko KNF wobec rosnących w siłę i zyskujących na znaczeniu płatności odroczonych.
Uporządkowanie zasad gry, eliminacja patologii pozwoli rozwijać biznes pożyczkowy. 2024 r. zapowiada się bardzo dobrze - wysokie stopy procentowe się utrzymają, co powinno przełożyć się na wysokie zyski. Koszty ryzyka nie powinny stanowić problemu, ponieważ gospodarka wchodzi w fazę ożywienia, które pobudzi popyt na finansowanie z firm pożyczkowych.
Pytanie, jakie wyniki uda się osiągnąć w roku 2025, kiedy stopy zaczną spadać i rygory kosztowe ustawy antylichwiarskiej staną się znacznie bardziej odczuwalne.