Projekty turystyczne rozkwitają dzięki grantom

Dorota ZawiślińskaDorota Zawiślińska
opublikowano: 2023-03-22 20:00

Unijne dofinansowanie średnio o połowę skraca okres zwrotu z inwestycji – zwraca uwagę prezes DLF Invest, beneficjent dotacji.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W 2004 r. powstał pierwszy w Polsce park tematyczny, obecnie znany jako JuraPark Bałtów. W ciągu kilkunastu lat turystyczna atrakcja znacznie się rozrosła. Dziś w tym miejscu jest obszerny Bałtowski Kompleks Turystyczny. Rozwinął się on w znacznej części dzięki unijnym dotacjom.

– Bałtów to piękna miejscowość o wyjątkowych walorach turystycznych. Jest położona na skraju województwa świętokrzyskiego, blisko ziemi mazowieckiej i lubelskiej. Na niewielkiej przestrzeni mamy do czynienia z bardzo zróżnicowaną przyrodą – mówi Filip Lichota, prezes DLF Invest, właściciela Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego, którego główną atrakcją jest park z modelami prawie stu dinozaurów naturalnej wielkości.

Znajdująca się tam ścieżka dydaktyczna jest podzielona na okresy geologiczne. Dzięki temu turyści mogą poznać chronologię rozwoju życia na Ziemi.

– W ciągu dwóch dekad Bałtów z miejscowości, w której powstał park z dinozaurami, stał się kompleksem turystycznym o powierzchni 100 ha. Znajduje się tam wiele atrakcji przeznaczonych głównie dla rodzin z dziećmi. Nieustanna rozbudowa kompleksu poszerza naszą grupę docelową m.in. o osoby, które propagują zdrowy styl życia – podkreśla Filip Lichota.

Wiele atrakcji

Na kompleks turystyczny składają się m.in. JuraPark Bałtów, Zwierzyniec Bałtowski, Muzeum Jurajskie, Prehistoryczne Oceanarium, Skansen Pszczeli i stoki narciarskie.

– Od wielu lat ubiegamy się o fundusze unijne na realizację inwestycji. W sumie zrealizowaliśmy 14 projektów na łączną kwotę ponad 11 mln zł – wyjaśnia Filip Lichota.

Z pomocą dofinansowania unijnego powstał również Browar Bałtów. Dzięki takim przedsięwzięciom właściciel spółki dywersyfikuje ryzyko prowadzonego biznesu.

– W naszym browarze powstaje najwyższej jakości piwo kraftowe. Jest ono produktem regionalnym. Dystrybuujemy je również do sklepów na terenie naszego kraju – zaznacza Filip Lichota.

Przyznaje, że sezonowość i nieprzewidywalne czynniki, takie jak np. pandemia, bardzo osłabiają branżę turystyczną

– Pogoda determinuje ruch turystyczny. Wakacje są dla naszego biznesu stabilnym okresem. Natomiast przychody we wrześniu i w październiku mogą się diametralnie różnić rok do roku. Trudno jest planować rozwój inwestycji, nie wiedząc, z jakimi przychodami zamkniemy dany rok – podkreśla Filip Lichota.

Jak mówi, sporym wyzwaniem jest utrzymanie zespołu pracowników Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego, który w sezonie liczy nawet 500 osób.

Liczy się oryginalny pomysł

Spółka chętnie korzysta nie tylko z grantów, ale też z preferencyjnych pożyczek płynnościowych.

– Fundusze unijne pomogły nam rozwinąć działalność gospodarczą. Na pewno warto po nie sięgać, choć nie jest to łatwe zadanie. Sporą barierą dla przyszłych beneficjentów mogą być kwestie formalne i konieczność zabezpieczenia dofinansowania. Ubiegając się o granty, trzeba wykazać się oryginalnym pomysłem. Musi on mieć uzasadnienie biznesowe i czemuś służyć. Zrealizowane przez nas projekty są rentowne, natomiast okres zwrotu z inwestycji jest średnio o połowę krótszy dzięki dofinansowaniu unijnemu – zaznacza Filip Lichota.

Marzy o tym, aby Bałtów stał się miejscowością wypoczynkową, a nie tylko miejscem na weekendowe wypady.

– W tym roku rozpoczynamy budowę kolejnego obiektu noclegowego. W 2024 r. będziemy obchodzić 20-lecie istnienia JuraPark Bałtów. Chcemy to miejsce zmodernizować, dać mu nowy blask. Planujemy przebudować ścieżkę dydaktyczną i unowocześnić istniejącą infrastrukturę – mówi prezes DLF Invest.

Niewykluczone, że w rozwoju kompleksu pomoże kolejne unijne dofinansowanie, tym razem z nowej perspektywy finansowej na lata 2021-27.