Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie Bogdana S., byłego prezesa Frotexu, czołowego producenta ręczników, podejrzanego o działanie na szkodę spółki. Doniesienie złożyły związki zawodowe. Bogdan S. odrzuca zarzuty.
Bogdan S. od trzech tygodni przebywa w areszcie tymczasowym. Prokuratura Rejonowa w Prudniku (woj. opolskie), która prowadzi śledztwo w sprawie działania na szkodę spółki, wyznaczyła aż 200 tys. zł kaucji. Dla porównania, za Józefa Jędrucha, szefa KFI Colloseum, stawka ta wynosiła 300 tys. zł.
Roman Wawrzynek, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, której podlega prokuratura prudnicka, twierdzi, że Bogdan S. naraził spółkę na stratę 3-4 mln zł.
— Zarzuty dotyczą m.in. tego, że podejrzany sprzedawał ręczniki po zaniżonej cenie zbliżonej do 8 zł. Tymczasem koszty produkcji wynosiły 26 zł — wyjaśnia Roman Wawrzynek.
Wyjaśnia, że trwa śledztwo i trudno na razie przesądzić o jego finale.
Doniesienie do prokuratury złożyły związki zawodowe działające we Froteksie.
— Bogdan S. działał na szkodę firmy. Zaniżał jej wartość, aby przejąć zakład. Dlatego m.in. złożyliśmy doniesienie do prokuratury — mówi Andrzej Ślązak, szef Związków Zawodowych Włókniarzy Frotex.
— Bogdan S. odrzuca wszelkie zarzuty. Na wszystko są dokumenty i uchwały rady nadzorczej — twierdzi osoba z nim związana.
Spółka z Prudnika zdobyła około 40 proc. rynku ręczników w kraju. Pozostała część produkcji trafia na eksport. W maju Stanisław Wedler, obecny prezes, chwalił się, że zamierza eksportować ręczniki w ramach umowy offsetowej związanej z zakupem samolotów wielozadaniowych. Zarząd szacuje, że w ciągu pięciu lat dzięki temu spółka zarobi około 50 mln zł.
Udział w tym kontrakcie możliwy jest dzięki powiązaniom z Bartimpexem Aleksandra Gudzowatego, który poprzez Bank Współpracy Europejskiej ma 21 proc. akcji prudnickiej firmy. Większościowy, 70-proc. pakiet należy natomiast do tajemniczego Pierwszego Opolskiego Funduszu Private Investment (POFPI), który go odkupił od spółki Frotex Management, w której z kolei udziały miał m.in. Bogdan S.
— POFPI to spółka należąca do sześciu osób, w tym do obecnych członków zarządu Frotexu — mówi wiceprezes Kamil Górecki.
Frotex zatrudnia około 760 osób. W 2002 r. jego przychody wyniosły 80 mln zł, a strata netto 5,7 mln zł.