Prospekt wydawnictwa do końca lutego ma trafić do KPWiG. Chętnych na akcje nie brakuje, choć z zyskami za 2004 r. może być różnie.
Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne (WSiP) zakończyły prace nad prospektem emisyjnym. Został on uzupełniony m.in. o dane wynikające z przejęcia Warszawskiego Domu Książki (w styczniu sąd zarejestrował podwyższenie przejętej przez WSiP sieci księgarni).
Krótka piłka
— Mam nadzieję, że do końca lutego prospekt trafi do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd — mówi Jan Rurański, prezes największego w kraju wydawcy książek edukacyjnych.
Według naszych informacji, Ministerstwo Skarbu Państwa chce sprzedać drobnym graczom giełdowym do 25 proc. akcji WSiP. Przede wszystkim jednak oferta ma zostać skierowana do otwartych funduszy emerytalnych (OFE).
— Spotkaliśmy się z przedstawicielami 9 funduszy. Tylko jeden miał wątpliwości, reszta zainteresowana jest naszymi akcjami — zapewnia Jan Rurański.
Do OFE trafi prawdopodobnie od 40 do 60 proc. akcji. Każdy obejmie maksymalnie 10 proc. udziałów. 15 proc. akcji przejdzie zaś na własność pracowników.
— Jeżeli każdy z OFE objąłby 10 proc. akcji i wycena spółki pozostałaby na poziomie z ostatnich prób prywatyzacji spółki, to jedną inwestycję można byłoby szacować na 30-40 mln zł. To niewielka kwota biorąc pod uwagę wielkość zarządzanych przez OFE portfeli inwestycyjnych — dodaje Jan Rurański.
Debiutu należy spodziewać się w drugim kwartale.
— Przełożenie oferty na drugie półrocze nie wchodzi w grę. Wówczas konieczne byłoby uzupełnienie prospektu o półroczne wyniki finansowe — wyjaśnia prezes WSiP.
Zyski rosną i... spadają
Inwestorów mogą kusić dobre wyniki finansowe. W ubiegłym roku spółka zarobiła na czysto około 20 mln zł. Przychody ze sprzedaży sięgnęły 213 mln zł.
— W tym roku prawdopodobnie utrzymamy przychody na podobnym poziomie. Inaczej sytuacja może przedstawiać się, jeśli chodzi o zysk netto — zapowiada Jan Rurański.
Po przejęciu dwóch spółek dystrybucyjnych — sieci hurtowni Wkra i sieci księgarni Warszawskiego Domu Książki — firma będzie ponosiła koszty ich restrukturyzacji.
— Spadek zysku netto może być znaczny. W tym roku poniesiemy także koszty debiutu giełdowego, promocji. Zysk netto jest jednak uwarunkowany wieloma czynnikami i trudno go precyzyjnie szacować — dodaje prezes WSiP.
Może bowiem okazać się, że spółka będzie mogła rozwiązać rezerwy, jakie utworzono w związku z roszczeniami spadkobierców kamienicy (których reprezentuje Hubert Józef Gierowski), w której WSiP miał do niedawna siedzibę.
— W marcu czeka nas kolejna rozprawa. Niestety, doszło do zmiany sędziego i nie wiem, czy zapowiedzi poprzedniego, że brakuje tylko wyroku, są aktualne — mówi Jan Rurański.
Nie chce jednak ujawnić wysokości utworzonych rezerw.