PROTESTY FIRM NIE ZMIENIŁY DECYZJI
Przetarg na przebudowę Filharmonii Łódzkiej wzbudził kontrowersje
WYGRAŁ, ALE PRZEGRAŁ: Odwołanie wniesione przez kierowany przez prezesa Grzegorza Tuderka Beton Stal uznano za zasadne. Jednak po powtórnej ocenie ofert, firma drugi raz przegrała ze znacznie droższym przedsiębiorstwem Mosty Łódź. fot. Grzegorz Kawecki
Przebieg przetargu na modernizację Filharmonii Łódzkiej mimo protestów odrzuconych spółek wygrały Mosty Łódź, firma faworyzowana przez zamawiającego. Przeszkodą w wybraniu jej na wykonawcę prac nie była ani cena, wyższa od proponowanej przez innych oferentów, ani fakt, że przetarg przeprowadzono z naruszeniem przepisów.
Państwowa Filharmonia w Łodzi ogłosiła przetarg nieograniczony na przebudowę i modernizację, na który wpłynęło aż 10 ofert. Najniższą cenę zaproponował Budopol Łódź — 2,94 mln zł, najwyższą Warbud — 4,26 mln zł. Przetarg wygrało Przedsiębiorstwo Robót Mostowych Mosty Łódź, które oferowało cenę 3,39 mln zł.
Naruszono zasady
Protesty wniosły dwie firmy: Budopol Łódź i Beton Stal Warszawa. Obie zarzuciły zamawiającemu, że nie traktował oferentów równo, gdyż trzy firmy zaoferowały cenę niższą od PRM Mosty Łódź. W uzasadnieniach protestów zwrócono uwagę, iż w Biuletynie Zamówień Publicznych ogłoszony został przetarg tylko na roboty budowlane stanu zerowego, polegające na wykonaniu pali pod elementy konstrukcji, natomiast w specyfikacji istotnych warunków zamówienia (siwz) oraz w dołączonym projekcie umowy zamawiający wymagał, by oferta zawierała też opracowanie projektowe fundamentów. W ten sposób koszty prac projektowych zostały włączone do wartości robót budowlanych, co narusza prawo. VAT od usług projektowych wynosi 22 proc., a naliczono 7 proc.
Naruszone zostały również przepisy ustawy dotyczące terminu składania ofert. Wynosił on 23 dni, a nie 6 tygodni od ukazania się ogłoszenia o przetargu, na co zamawiający nie uzyskał zgody prezesa UZP.
Oba protesty zostały odrzucone, gdyż — zdaniem zamawiającego — oferenci zaakceptowali treść siwz. Nie składali pytań, co oznacza, iż nie budziła zastrzeżeń. Zaakceptowali więc też kryteria wyboru ofert, w których cena miała wartość 45 proc., wiarygodność ekonomiczna — 25 proc., doświadczenie i przygotowanie fachowe — 25 proc., ubezpieczenie — 5 proc.
Arbitrzy uznali argumenty
Beton Stal i Budopol wniosły odwołanie do prezesa UZP, w którym zarzuciły, iż wybór firmy Mosty Łódź wskazuje na brak zachowania zasad uczciwej konkurencji. Obie firmy w kryterium ceny zyskały ponad 4 proc. przewagi w stosunku do zwycięzcy przetargu. W pozostałych kryteriach udokumentowały nie gorszą wiarygodność techniczną i finansową, miały także ubezpieczenie OC.
Beton Stal wniósł o unieważnienie rozstrzygnięcia przetargu i dokonanie ponownego wyboru. Budopol, mimo wniesienia odwołania, wyznaczenia arbitra i uzyskania terminu rozprawy, wycofał się z postępowania odwoławczego.
Zespół arbitrów po zapoznaniu się z materiałami dowodowymi i wysłuchaniu odwołującego się i zamawiającego, a w szczególności po zapoznaniu się z notatkami służbowymi w sprawie oceny koncepcji projektowych, uznał, iż zamawiający przy ocenie doświadczenia technicznego zmienił zapisy siwz i ubezwłasnowolnił członków komisji do sporządzenia karty indywidualnej oceny ofert według własnego uznania. Wszyscy członkowie komisji przyznali bowiem jednakową ocenę zwycięzcy przetargu. Tym samym odstąpili od określonego w siwz kryterium. Arbitrzy uwzględnili więc odwołanie firmy Beton Stal i nakazali powtórzenie czynności od momentu oceny ofert.
W postępowaniu odwoławczym zamawiający nie przesłał jego uczestnikom kopii protestu i odwołania Beton Stalu oraz wyroku arbitrów UZP. Przedstawił jedynie własną interpretację tych dokumentów i poinformował o ponownym wyborze PRM Mosty Łódź na wykonawcę . Tym razem nie wniesiono protestów ani odwołań.
Autorka jest publicystką tygodnika „Rynek Zamówień Publicznych”
Okiem ekspertaBanki mogłyby pomóc w likwidacji uchybień
Waldemar Mazan arbiter UZP
Sprawa przetargu na przebudowę i modernizację Filharmonii Łódzkiej, w której orzekałem jako arbiter, uwidacznia niedoskonałości obowiązującej obecnie ustawy o zamówieniach publicznych. Nie daje bowiem możliwości zlikwidowania partykularnych interesów niektórych zamawiających i oferentów. Uważam, że celowe byłoby wprowadzenie faktoringu bankowego na inwestycje publiczne, na podobnych zasadach jak przy kredytach hipotecznych udzielanych Towarzystwom Budownictwa Społecznego. Bank monitoruje prace, ocenia terminowość ich wykonania, ustala bazę cen normatywnych. Jest kontrolerem jakości i celowości wydawania pieniędzy.