Na głównym rynku warszawskiej giełdy debiutantów jest jak na lekarstwo. Od końca 2021 r. pojawiają się na nim tylko spółki przenoszące się z NewConnect, a ostatnia próba dużego debiutu podjęta przez Dr Irenę Eris zakończyła się fiaskiem.
Na małym parkiecie nowych spółek jest trochę więcej i chętnych z różnych branż przybywa. Jesienią ma pojawić się na nim Centrum Badań i Rozwoju Technologii dla Przemysłu (CBRTP), warszawska spółka z oddziałem laboratoryjno-produkcyjnym w Krakowie, zajmująca się opracowywaniem nowych technologii dla klientów przemysłowych.
— Zakończyliśmy właśnie ofertę prywatną, z której uzyskaliśmy w trybie bez prospektu 6,3 mln zł. Do debiutu na NewConnect może dojść w październiku lub listopadzie. Zakładamy, że spędzimy na rynku alternatywnym trzy, cztery lata, aby w tym czasie nauczyć się funkcjonowania w rygorze spółki publicznej. Potem przeniesiemy się na główny parkiet — mówi Grzegorz Putynkowski, prezes i współzałożyciel CBRTP.

Badawczy biznes
CBRTP działa na rynku od blisko dekady. Grzegorz Putynkowski przed założeniem spółki zajmował się realizacją projektów fotowoltaicznych i wiatrowych oraz projektowaniem i budową złożonych systemów teleinformatycznych. Współpracował w tym czasie z uczelniami oraz instytutami badawczymi i uznał, że można robić to lepiej.
— Postanowiłem stworzyć jednostkę zajmującą się badaniami i rozwojem technologii aplikacyjnych, która mogłaby efektywnie wykorzystać potencjał polskiego środowiska naukowego. Dekadę temu zdobycie kapitału na tego rodzaju przedsięwzięcie od prywatnych inwestorów było abstrakcją. Siłą rzeczy musieliśmy rozwijać się dzięki realizacji projektów współfinansowanych z pieniędzy publicznych. W końcu po wielu latach organicznego rozwoju uzyskaliśmy status jednostki naukowej przyznawany przez ministra nauki, co nie było proste — mówi Grzegorz Putynowski.
Spółka w 2021 r. (ostatnie dane w KRS) miała 5,2 mln zł przychodów komercyjnych oraz 12,3 mln zł przychodów dotacyjnych przy 0,33 mln zł zysku netto.
— Przychody będą dość szybko rosnąć, bo nasz model biznesowy zakłada udział w zyskach i korzyściach z badań i jest ścisłe powiązany z sukcesem kooperantów przemysłowych, dla których realizujemy projekty. Nie świadczymy usług konsultingu technologicznego czy B+R w zamian za ustaloną stawkę, tylko zawieramy wieloletnie kontrakty licencyjne na wykorzystanie wypracowanych wspólnie technologii. Oznacza to, że zarabiamy wtedy, gdy nasze rozwiązania przyniosą wymierne korzyści. W tym i przyszłym roku spodziewamy się pierwszych poważnych pieniędzy z umów licencyjnych — mówi prezes CBRTP.
Przemysłowe rozwiązania
Dla CBRTP pracuje obecnie 85 osób. Za sprawą nowych kontraktów i projektów w przyszłym roku zatrudnienie ma wzrosnąć do 100 osób. Połowa to interdyscyplinarny zespół naukowo-techniczny.
— To pozwala rozwiązywać złożone problemy technologiczne i branżowe z zakresu np. automatyzacji, mechaniki, chemii, fizyki czy elektroniki lub inżynierii materiałowej. Obsługujemy wszelkiego rodzaju firmy produkcyjne — albo rozwiązujemy wskazane przez nich konkretne problemy, albo sami sugerujemy zastosowanie nowatorskich rozwiązań w procesie produkcyjnym — mówi przedsiębiorca.
W ostatnich latach spółka zrealizowała m.in. duży kontrakt dla jednego z największych globalnych producentów świec zapachowych.
— Opracowaliśmy mieszankę pozwalającą na wydzielanie przy spalaniu świecy jodu wzmacniającego funkcje organizmu, a jednocześnie działającego dezynfekująco na otoczenie. Dla producenta czujników dymu natomiast opracowaliśmy system wizyjnej i laserowej kontroli jakości komponentów wytwarzanych na linii produkcyjnej — mówi Grzegorz Putynkowski.
W ubiegłym roku na alternatywnym parkiecie warszawskiej giełdy pojawiło się 16 nowych spółek. W pierwszym półroczu 2023 zadebiutowało ich sześć. W styczniu na małym parkiecie pojawił się Olymp z branży fitness. W kwietniu zadebiutował działający w branży gier Frozen Way, dostawca oprogramowania dla biznesu Yetiforce, a także realizująca projekty internetowe Prosta Giełda i logistyczna Robs Group. Pod koniec czerwca na NewConnect weszła kolejna spółka z branży gier — VRFabric. W kolejnych miesiącach to branża gamingowa może być największym dostawcą debiutantów. Do wejścia na NewConnect szykują się takie spółki jak: Demolish Games, Ignibit, Plot Twist i Space Fox Games. Debiut planuje też m.in. Scanway, dostarczający technologie optyczne dla przemysłu i branży kosmicznej
Tymczasem w ciągu ostatnich sześciu miesięcy drogę z małego parkietu na duży pokonało siedem spółek. Zaczął w styczniu informatyczny Passus, a potem transferu dokonało Movie Games z branży gier. Następnie rynek zmieniło dwóch producentów diagnostycznych urządzeń medycznych: Scope Fluidics i Genomtec. Wiosną rynek notowań zmienił Columbus Energy z branży fotowoltaicznej i zajmujące się poprawą efektywności energetycznej przedsiębiorstw DB Energy. Ostatnim transferowiczem jest Urteste pracujące nad nowymi metodami diagnostyki nowotworów. Tylko dwie spółki — Urteste i DB Energy — przy okazji przejścia z NewConnect na główny rynek przeprowadziły emisję akcji.
Naukowa konkurencja
Na polskim rynku outsourcingu B+R spółka rywalizuje o klientów głównie z publicznymi zespołami.
— Instytuty, uczelnie czy jednostki Polskiej Akademii Nauk mają specyficzny model biznesowy — w praktyce ich finansowanie podstawowe pochodzi z subwencji dydaktycznych czy też dotacji na badania statutowe — ocenia Grzegorz Putynkowski.
To, zdaniem prezesa CBRTP, sprawia, że publiczne badania mają przede wszystkim cele poznawcze, a ich głównym rezultatem mają być publikacje naukowe.
— W przypadku przemysłu to nie jest rozwiązanie jego doraźnych i strategicznych problemów. Oczywiście badania w aspekcie poznawczym też są potrzebne, bo poszerzają naszą wiedzę ogólną i dzięki niej takie jednostki jak CBRTP mogą prowadzić wyspecjalizowane badania nastawione na efekt wdrożeniowy. Wszystkie jednostki naukowe mają swoje miejsce na rynku — uważa Grzegorz Putynkowski.
CBRTP od początku zajmował się realizacją badań aplikacyjnych dla przemysłu w roli komercyjnego ośrodka badawczo-rozwojowego na wzór organizacji działających przy uniwersytetach w USA i pracujących na zlecenie tamtego przemysłu.
— Podobna idea przyświecała architektom i twórcom państwowej Sieci Badawczej Łukasiewicz łączącej różne publiczne instytuty przemysłowe, lecz ich transformacja i dostosowanie do budowania długoterminowych i strategicznych relacji z przemysłem to tytaniczne wyzwanie, wymagające ogromnych nakładów finansowych i wysiłku intelektualnego — uważa prezes CBRTP.
Grunt pod rozwój
Co spółka zrobi z pieniędzmi od inwestorów? Przede wszystkim myśli o przeprowadzce na swoje, ponieważ teraz korzysta w Krakowie z rozproszonych po mieście biur, laboratoriów i hal produkcyjnych wynajmowanych m.in. od AGH i giełdowego Instalu.
— 5-7 mln zł przeznaczymy na zakup gruntu pod budowę nowego budynku biurowo-produkcyjno-laboratoryjnego w Krakowie, który pozwoli nam na połączenie wszystkich funkcji w jednym miejscu. Mamy już wybraną działkę i wstępny projekt architektoniczny. Szacujemy, że nowy obiekt, na którego budowę chcemy uzyskać również dotacje, będzie gotowy za 3-5 lat. Część wpływów z emisji przeznaczymy też na rozbudowę i modernizację naszych systemów informatycznych oraz analityki biznesowej — mówi Grzegorz Putynkowski.
W najbliższych latach spółka ma znacznie zwiększyć skalę.
— W tym roku spodziewam się 12-13 mln zł przychodów komercyjnych. W kolejnych 30-50 mln zł, jeśli uda nam się podpisać obecnie negocjowane kontrakty z dużymi klientami, m.in. z branży handlu detalicznego. Tylko z już podpisanych kontraktów powinniśmy wygenerować w ciągu najbliższych lat łącznie około 130 mln zł przychodów — zapowiada Grzegorz Putynkowski.