Przebudzenie byków dźwignęło Europę

Optymizmem inwestorów zaraził prezydent Barack Obama, który wczoraj po zamknięciu rynków w Europie ogłosił, że obie strony są w stanie zgodzić się co do ram porozumienia. Jego zdaniem jego ostateczny kształt będzie znany jeszcze przed Bożym Narodzeniem.

Przed południem niemiecki DAX zyskiwał 0,7 proc., około jednoprocentowe zwyżki notowano w Londynie, Paryżu i Madrycie, a mediolański FTSE MIB rósł o 1,7 proc. O uspokojeniu nastrojów świadczy fakt, że mierzący zmienność indeksu Stoxx Europe 50 wskaźnik VStoxx spadł najniżej od grudnia 2007 r.

- Ten chocholi taniec nad klifem fiskalnym targa rynkami raz w jedną stronę, raz w drugą. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja nie zmieni się aż do świąt i do tego czasu można spodziewać się zmiennych nastrojów – komentował Michael Hewson, analityk londyńskiego CMC Markets.

O 1 proc. w przedpołudniowym handlu zwyżkują notowania Zurich Insurance Group. Prezes ubezpieczyciela Martin Senn zapowiedział, że ostatnie działania restrukturyzacyjne przyniosą większe efekty niż wcześniej sądzono. Aż o 13 proc. drożeją papiery Ivensys. Po tym jak brytyjska firma sprzedała Siemensowi część swojego biznesu, posypały się korzystne rekomendacje brokerów. 4 proc. przecenę przełknąć muszą natomiast akcjonariusze Electricite de France. Sąd orzekł, że spółka zawyżała taryfy dla klientów indywidualnych.

Wyraźne zwyżki widać także na warszawskiej giełdzie. Umocnienie złotego i skupienie kupujących na spółkach z WIG20 świadczy, że za zakupami stoją inwestorzy zagraniczni. Najwięcej w indeksie blue chipów zyskuje Asseco Poland. Zdaniem Zbigniewa Porczyka, analityka DM BZ WBK, spółka jest w znacznie lepszej kondycji, niż się powszechnie uważa. Nowa rekomendacja dla jej papierów to „kupuj”.