Przecena zdominowała rodzimy rynek akcji

Michał Śliwiński
opublikowano: 2001-01-15 00:00

Przecena zdominowała rodzimy rynek akcji

W minionym tygodniu na warszawskiej giełdzie zdecydowanie dominowały spadki. Nie najlepsze nastroje na parkiecie znalazły odzwierciedlenie w wysokim poziomie obrotów. Zgodnie ze światowymi trendami, taniały głównie walory spółek telekomunikacyjnych i informatycznych. Zaskakująco dobrze zachowywały się natomiast akcje spółek budowlanych.

Giełdowych analityków w ostatnich dniach szczególnie niepokoiła korekta, jaka stała się udziałem rodzimych lokomotyw. Dotyczyło to zwłaszcza papierów KGHM, PKN Orlen i Elektrimu. Bardzo duży udział tych firm w strukturze giełdowych indeksów powodował, że te ostatnie sporo traciły nawet po przecenie pojedynczych walorów.

Spatynowana miedź

Akcje miedziowego kombinatu wyceniane są już na poziomie około 22 zł. Jest to o kilkadziesiąt procent poniżej ceny z końca ubiegłego roku. Pewną nadzieją dla tych, którzy posiadają papiery KGHM, jest niewielka zwyżka cen miedzi na londyńskiej giełdzie, która kosztuje prawie 1800 USD za tonę. By jednak kurs poszedł zdecydowanie w górę, należy jeszcze liczyć na umocnienie dolara. Spółce z Lubina na pewno nie pomaga wewnętrzny konflikt oraz spekulacje dotyczące emisji euroobligacji. Do negatywnych wiadomości wpływających na wartość akcji przedsiębiorstwa należy również zaliczyć obniżenie rekomendacji z kupuj na trzymaj, jaką wydał CSFB.

W ogonie

Mocno traciła Agora, która kosztuje dokładnie tyle samo, co rok temu, przed spektakularnym wzrostem do poziomu 180 zł. Miniony tydzień był kolejnym, kiedy spadały akcje Dębicy. Można domniemywać, że może to być m.in. efekt grudniowego komunikatu w sprawie restrukturyzacji zakładu. W jej wyniku z firmy odejdzie około 800 pracowników. Zakończenie procesu ma nastąpić pod koniec roku. Akcje samej spółki osiągnęły tymczasem swoje czteroletnie dno, i to mimo niezłych przecież wyników finansowych.

Zdecydowanymi motorami spadków były jednak firmy IT. Najmocniej korektę odczuły największe branżowe podmioty, tworzące tak zwaną wielką czwórkę IT: Optimus, Prokom, Softbank oraz Computerland. Skutkiem tej przeceny, na którą nałożył się jeszcze spadek wartości akcji Elektrimu oraz TP SA, był powrót indeksu Tech-WIG do poziomu około 1300 pkt, a całego rynku w okolice 17000 pkt.

Budowlana hossa

Dosyć spokojnie zachowywały się spółki kojarzone z tradycyjną i przemysłową działalnością. Dobrze prezentowały się m.in. papiery banków. Z branż, które zasługują na trochę lepszą wycenę rynkową, warto chyba wymienić budowlankę. Należy oczekiwać, że po dosyć słabym ubiegłym roku w tym powinniśmy mieć do czynienia z widoczną poprawą wyników finansowych większości budowlanych przedsiębiorstw. I tak Budimex, który porządkuje swoją grupę, sam oraz poprzez swoje spółki zależne ma do zrealizowania w 2001 oraz na początku 2002 roku kontrakty na ponad 600 mln zł. Niezłe perspektyw ma przed sobą także Mostostal Zabrze oraz Mostostal Export, który po sprzedaży udziałów w Compensie zwiększy ubiegłoroczny zysk.

Bardzo ciekawie działo się też na rynku akcji Mostostalu Warszawa. Spółka, a właściwie jej prezes stali się obiektem sporu między głównymi akcjonariuszami. Walka Acciony z Elektrimem, jak sugerują tak zwani specjaliści, zaowocowała skupowaniem walorów Mostostalu Warszawa przez hiszpańskiego inwestora, co oczywiście nie pozostało bez wpływu na ich giełdową wycenę.

Spółki budowlane posiadają jednak niewielką płynność w porównaniu z firmami z WIG 20, gdzie znajduje się tylko ich jeden reprezentant. W przypadku bowiem zainteresowania inwestorów zagranicznych rodzimym parkietem, raczej nie one będą beneficjentami ich powrotu. Nie ma również co liczyć na to, że właśnie ta branża pociągnie GPW do góry. Powód jest prozaiczny. Jej udział w rynku wynosi zaledwie 2,5 proc.