Przed CCC wielka niewiadoma

Kamil KosińskiKamil Kosiński
opublikowano: 2020-10-28 22:00

Spółka obuwnicza udanie rozpoczęła IV kwartał. Wzrost zakażeń koronawirusem sprawia jednak, że prognozowanie przyszłości jest bardzo trudne

O prawie 9 proc. taniały akcje CCC po publikacji raportu finansowego za trzeci kwartał 2020 r., choć ostatecznie przecena okazała się znacznie mniejsza. WIG20 tracił tego dnia nawet ponad 5 proc. i w ogólnej sytuacji epidemiologicznej analitycy doszukują się powodów przeceny walorów CCC. Sam raport był zbieżny ze wstępnymi danymi, jakie spółka przekazała już dzień po zakończeniu poprzedniego kwartału.

Znak zapytania

W czwarty kwartał spółka weszła z przytupem. Do 26 października 2020 r. przychody CCC wzrosły o 16 proc. licząc rok do roku, a więc w stosunku do okresu sprzed pandemii. Marcin Czyczerski, prezes CCC, wierzy, że mimo pełzającego lockdownu cały październik będzie dla firmy dobry pod względem marży brutto i przychodów.

— Ostatni tydzień jest w większym stopniu naznaczony pandemią. Ruch w sklepach jest istotnie mniejszy, często o 50 proc., ale przy wciąż bardzo dobrej konwersji wizyt na zakupy. Bardzo mocno przyspiesza e-commerce — zaznacza Marcin Czyczerski.

Według Łukasza Wachełki kolejne tygodnie nie muszą być złe dla CCC. Analityk informuje, że podczas konferencji z przedstawicielami rynku finansowego spółka przekazała, że po wprowadzeniu ostatniego lockdownu w Czechach i na Słowacji (łącznie 13 proc. tegorocznej sprzedaży CCC) sprzedaż internetowa wzrosła tam 5-7-krotnie.

— W dzisiejszej rzeczywistości trudno jest prognozować nawet dwa tygodnie do przodu, a co dopiero kilka miesięcy. Bardzo dużo będzie zależeć od dalszego rozwoju pandemii oraz działań wprowadzanych przez rządy. Perspektywa kilkumiesięcznego przebywania w domu, zamiast w biurze czy szkole, czy brak spotkań rodzinnych i ze znajomymi powinna w mojej ocenie wpływać na decyzje zakupowe. Jeśli do tego dodamy powrót obaw o zatrudnienie i brak perspektyw na premie okresowe, to możemy obserwować negatywny wpływ na poziom konsumpcji. Dziś pewnie łatwiej kreślić te mniej optymistyczne scenariusze, ale ostateczna rzeczywistość wcale taka nie musi być — komentuje Konrad Księżopolski, szef działu analizHaitong Banku na Europę Środkową i Wschodnią.

Kontrola powinna pozostać

Kluczowym podmiotem w zakresie handlu internetowego jest w grupie CCC spółka eobuwie.pl, prowadząca też sklep Modivo. CCC ma 74,99 proc. akcji eoubuwia.pl. Już jakiś czas temu zapowiedziało też pozyskanie dla spółki nowego inwestora mniejszościowego, który wyłożyłby 400-500 mln zł, jednocześnie wspierając eobuwie.pl w wykorzystywaniu szans rynkowych.

— Mamy jasno zdefiniowany kalendarz. Przed świętami chcemy wybrać do finałowych rozmów krótką listę potencjalnych inwestorów. Umowę będziemy chcieli podpisać na początku roku, pewnie w styczniu lub lutym — informuje Marcin Czyczerski.

Zaznacza, że zainteresowanie potencjalnych inwestorów jest duże. Są wśród nich zarównoinstytucje finansowe, jak i podmioty branżowe.

— Dla nas jasne są wartość i wycena eobuwia.pl — podkreśla Marcin Czyczerski.

Wciąż nie wiadomo jednak, jaki udział w eobuwiu.pl objąłby nowy podmiot. Łukasz Wachełko i Konrad Księżopolski zakładają jednak, że nowy mniejszościowy akcjonariusz nie spowoduje, że udział CCC spadnie poniżej 50 proc.

— Generalnie CCC nie chce się rozwadniać — uważa Łukasz Wachełko.

— Niestety CCC nie poinformowało, jaki udział planuje sprzedać. Biorąc pod uwagę, że ze sprzedaży planuje pozyskać około 500 mln zł, będzie to zdecydowanie udział mniejszościowy, gdyż patrząc na dynamiki i rentowność, jaką wykazuje eobuwie.pl, zakładałbym korzystne wskaźniki wyceny — dodaje Konrad Księżopolski.